Powierzchnia Homeworldu

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Chcesz coś ze sobą wziąć na drogę?

[Andreas D.]

MrocznyK

• hmm
  Co mogłaby wziąć?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

No… Hm…

[Andreas D.]

MrocznyK

• nie potrzebuję nic więcej ze sobą zabierać, Biały Diamencie…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Perło, mów mi po prostu Biała, dobrze?

[Andreas D.]

MrocznyK

• dobrze… Biała…
  ;-;

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Teraz lepiej, Perełko.
Perełka Jr wspięła się Białej na barana.

[Andreas D.]

MrocznyK

Jak uroczo uwu

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Nawet bardzo uwu

[Andreas D.]

MrocznyK

No trzyma Pańcię za rączkę uwu

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Wziuuuu uwu

[Andreas D.]

MrocznyK

a gdzie to wziu? uwu

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

//Odpis w Nowym Asgardzie zaraz będziesz dać musiał. Nie wiem czemu jak Yoda napisałem to.

[Andreas D.]

MrocznyK

// a ok

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

//Andrzej mi zezwolił na rozpoczęcie, także… //
Podczas, kiedy Homeworld funkcjonował jak zwykle, w jakiejś “ciemnej uliczce” otworzył się zielony portal, z którego wyszedł Rick, a za nim - wypluty Morty, wywalając Ricka na podłoże.
-Ku*wa, Morty, weź uważaj na drugi raz jak wchodzisz do portalu. Co ja jestem, twoja poduszka? -rzekł lekko zażenowany Rick, zrzucając z siebie Morty’ego i wstając, a następnie obtrzepując się z syfu.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Poza tym, że Rick trafił na jakiś futurystyczny świat, to warte zauważenia jest to, że Morty zemdlał.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Niby wymiar się zgadza…eh, pewnie mała pomyłka w wybieraniu kierunku.
Kucnął przy Morty’m i spoliczkował go, by ten się ocknął. Jeszcze brakowało mu go dźwigać…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Ech. Gorzej być nie mogło. W sumie mogło… Ale i tak jest źle. Zła planeta, Morty nieprzytomny…

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Nadal usiłował ocucić Morty’ego.
-Wstawaj, nie czas na drzemkę…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Chyba według Mortyego jego jest czas na drzemkę.