Jaspis uniosła brew, trzymając dłoń na głowie Perły.
-Inspirujących? Możesz mi wskazać “inspirujące” rzeczy? - spytała się zdziwiona tym, że Perła widzi w tych barakach coś inspirującego.
Jaspis spojrzała z pogardą na zniszczony egzemplarz blastera laserowego.
-Jesteś pewna, że nie miałaś zostać przydzielona do jakiegoś Perydotu? - spytała się z lekkim przekąsem, zauważając zainteresowanie Perły w tworzeniu sprzętu.
A Jaspis jeszcze trochę czohrała włosy Perły, aż przestała.
-No, starczy tego dobrego, Perło. A teraz mi powiedz, czy nie zauważyłaś jakiegoś nieodpowiedniego zachowania u tutejszych Jaspisów.
-Cieszę się, że jesteś taka rozumna, Perło. Mogę Cię zapewnić, że przywróciłaś mi ostatnio wiarę w Perły i to, że są użyteczne. - odpowiedziała Jaspis, patrząc z dumą na swoją służącą.