Laboratorium Hydry [SZWAJCARIA, BERNO, ZIEMIA]

[Andreas D.]

Brodacz

-Jeśli jest to samo serce bazy Hydry to przyda się coś ciężkiego, ale i szybkostrzelnego i najlepiej żeby miało duży magazynek, wtedy załatwimy ich szybko

[Andreas D.]

korobov

Po prostosku
-Mówię z idiotami…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Broda:
-Mam przy sobie teleporter, AK-47, dwie 10 milimetrówki i dwie gumy do żucia, jedna już użyta. A do tego katana, ale to szczegół.
Kor:
-Mam się domyśleć, czy coś?

[Andreas D.]

korobov

-Nie. Głośno myślałam.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Kor:
-Zgaduję, że to nie było nic miłego.

[Andreas D.]

korobov

Zerwała połączenie telepatyczne z nim. Nie będzie odpowiadała.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Zaczął nucić pod nosem:
*Ich hab keinen Benz, keine Kohle, ohweh,
ich hab nicht einmal mehr den kleinen VW… *

[Andreas D.]

korobov

Stara się wytrzymać.

[Andreas D.]

Brodacz

-Gdzie Ty to wszystko trzymasz?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Kor:
Ludzie potrafią torturować innych nawet o tym nie wiedząc.
Broda:
-Gdybyś nie śmiał się z głosów z innego wymiaru to też byś tak potrafił.

[Andreas D.]

korobov

I to niestety boleśnie.

[Andreas D.]

Brodacz

-Inne wymiary istnieją, od nich jest Doktor Strange, Ty nie masz z nimi kontaktu!

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Kor:
Lepsze by chyba były nawet tradycyjne tortury. Przynajmniej można jakoś przekonać, żeby przestano.
Broda:
-Taaaa? To jak wyjaśnisz, że kiedyś widziałem drugiego siebie, ale mniej zajebistego, jak zabijał trzeciego mnie?

[Andreas D.]

korobov

//Błagam, ratujcie…
Niestety… A tak to może tylko słuchać kogoś, komu Kolos nadepnął na ucho.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Kor:
Koniec testów organicznej broni sonicznej…
-A tak w ogóle… Jak się nazywasz?

[Andreas D.]

Brodacz

-Mogłeś widzieć siebie z innego wymiaru po podróżach międzywymiarowych, ale to nie Ty za tą podróżą stałeś, Ty albo tamte Twoje odpowiedniki jej tylko doświadczyliście, nic więcej nie możecie zrobić odnośnie tego

[Andreas D.]

korobov

-Myślisz, żę poewie Ci?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Broda:
-Jak tylko skończymy rozpi***alać łby każdemu w środku, to Ci udowdnię, że to ja mam rację! - powiedział dość głośno, zdejmując z pleców AK-47, którego wcześniej nie miał. Przygotował je do strzelania i założył na plecy. Następnie zaczął schodzić w dół studzienki.
Kor:
-A jeśli ja w zamian odpowiem na jedno twoje pytanie?

[Andreas D.]

korobov

-Do teraz ręce mnie bolą od odpowiadania na wasze pytania.

[Andreas D.]

Brodacz

-Nie masz- zszedł za nim