Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
– ee… wyszedłem ze statku i eee… zabłądziłem? AAAAAAAA, TO COŚ NA NIEGO WSKAZUJE
No i jak ja mam jej pomóc, jak za chwilę cała kolonia się dowie?! - Wściekła była
n-nic nikomu n-nie powiem, M-moja A-agat!..
No mam nadzieję! Nikt nie może tego wiedzieć! -
o-oczywiście, M-moja A-agat!..
k-komu A-agat ch-che p-po-pomóc?..
Osłupiała: No…- Wskazała na głowę: - Nefryt. -
Osłupiała:
Myślenie intensywnie żywemu kapeluszowi?..
Myślenie intensywnie
Zczerwieniała z złości i podniosła głos: To nasz Nefryt! Jedyny na kolonii! Kapitan “Błękitnej Dumy”! -
Zczerwieniała z złości i podniosła głos:
Zdziwko mocno KAPITAN NEFRYT?! CO JEJ SIĘ STAŁO?! ;___;
Zdziwko mocno
To… Długa historia. -
interesujące… a kiedy zmieniła się w kapelusz?
TO NIE JEST KAPELUSZ! -
a-ale wygląda j-jak kapelusz, M-mój Agacie…
Ale nim nie jest! -
z-zrozumiałem, M-mój Agacie!..
Westchnęła: Od godzin próbuję zrozumieć, jak uratować naszą Nefryt…-
Westchnęła:
huh…kiedyś Agatowi na pewno się uda…
Tak…Ale ja nie chcę kiedyś. Chcę jak najszybciej. -
jak to mawia głównodowodzący Żelazo “kiedyś się naprawi, samoistnie lub nie”… a próbował Agat nasmarować WD40 lub skleić szarą taśmą?