-Steven, jego ciotki, Lapis Lazuli, jej koleżanka, przyjaciółka stevena i ,kobieta" z tęczowymi włosami. Poza nim, jego ludzką przyjaciółką i Lapis, nie znam reszty.
-A ty chcesz tam wejść? Bo ja wiem, jaki oni mają do mnie stosunek i nie wydaje mi się, by życzyli sobie mojej obecności. Ale dla ciebie będę gotów tam wejść, Diamenciku.
-Cóż, Diamencik chciał się po prostu z wami przywitać, więc proszę - pwoiedział nieco zmieszany, kierując wzrok na swoją jakby przybraną siostrę/córkę.
Po dłuższym namyśle Kevin postanowił przywitać się ze wszytskimi oprócz Connie i Lapis. Robił to dość niepewnie, obawiając się i licząc sie z ewentualnymi wyrzutami względem jego osoby.