Domek Stevena
-
-
-
-
-
-
-
-
Woj2000
No, to teraz Bill się zadziwił. Co prawda wiedział, że ten dzieciak miał istny talent do zjednywania sobie starszych od siebie kosmitek, zwłaszcza tych od Klejnotów, ale takiej to się tu jeszcze nie spodziewał.
Dodatkowo, czuł instynktownie, że nie powinien im póki co przeszkadzać, gdyż mógłby narobić niepotrzebnego zamieszania. A Bill obiecał już sobie, że nie będzie próbować wywoływać zbędnego harmidru. Dlatego też siada na schodach z postanowieniem czekania, aż ten dzieciak obudzi się z własnej woli. -
-
Woj2000
Oj, on za wiele pozytywnych rzeczy w swoim życiu musiał słono płacić. Bycie burmistrzem przypłacił własną nieudolnością. Ucieczka z ziemi wraz z Perłą - wplątanie w kosmiczne ambarasy i utratę syna. Całowanie się z Białą Diament i czułości od Niebieskiej - utrata możliwości utworzenia prawdziwego związku z Białą Perłą. Otrzymanie Perełki - bycie nawiedzanym przez Symetryczną w snach. Powrót na Ziemię - poznanie prawdy o synu, który opuścił dom. Chęć pomocy małym Diamentom - prawie całkowity paraliż.
Cóż, nie wspomina nawet o fakcie, że mimo tego, co mówiła mu Dusza o naprawie swoich błędów, to i tak nadsl pozostało kilka niezamkniętych kart. Na przykład Buck albo ta Pani Mecenas z Homeworldu, której tylko narobił problemów, odwalając terrorystę za pomocą pióra ze stalówką. -
Andrzej_Duda
Ale przecież skoro wiadomo, że są istoty najprawdopodobniej mające wpływ na los istot żywych, to nie mogą być one okrutne… Wręcz przeciwnie, Dusza sprawiała wrażenie bardzo czułej oraz matczynej osoby opiekującej się wszechświatem. Bill po tych przemyśleniach ma wrażenie, że niedługo spotka go jakaś rekompensata bez negatywnych skutków ubocznych… Ale fakt, panią mecenas Cyrkonię zdecydowanie należy przeprosić. Tak samo z Buckiem… Jeśli oczywiście Bill jeszcze go kiedyś spotka twarzą w twarz.
-
Woj2000
Cóż… Bill miał w końcu sprawdzić jakieś informacje odnośnie jego zespołu na internecie, ale cały czas coś mu w tym przeszkadzało. Teraz w końcu ma swoistą okazję, by to zrobić. Dlatego też wyciąga telefon i próbuje znaleźć na internecie informacje o, jak dobrze pamięta, ,Sadie Killer and the suspects".
-
-
-
Andrzej_Duda
Nie no, to już by była gruba przesada. Gdyby Biała Pinda do tego wszystkiego się dołączyła, to Bill mógłby z całą pewnością stwierdzić, że został przez kogoś przeklęty pasmem niekończącego się pecha oraz nieszczęścia… No ale jednak nie ma chyba powodu dla którego miałyby wrócić sny z Białą Ździrą. W końcu nie było ich naprawdę długo, biorąc pod uwagę częstotliwość z jaką się kiedyś pojawiały.
-
Woj2000
Nigdy nic nie wiadomo. Już nie takie dziwaczne rzecxy się w jego życiu działy. Więc, mimo wszystko, powinien na wszelki wypadek się na nie przygotować. I liczyć na to, że Symetryczna nie dokopie się w jegl umyśle do faktu, że zakochał się w jej siostrach i wyznał im nawet miłość, bo… wtedy będzie dla niego źle.
-
Andrzej_Duda
A najlepiej by było dla Billa Deweya oraz jego otoczenia, gdyby Symetryczna nie dokonała się do ŻADNEGO faktu, który obecnie znajduje się w umyśle przed chwilą wspomnianego byłego burmistrza Beach City… A swoją drogą, może być niedługo odwiedzić Żółtą i sprawdzić jak sobie radzi z depresją?
-
-
-