Midtown High School [NOWY JORK, ZIEMIA]

[Andreas D.]

korobov

-No cóż… Oficjalnie nie wyceniono dokładnie tego pierwiastka… Znacząca część dostępnego pochodzi z przemytu. Krążą plotki, że na czarnym rynku ceny dochodzą do miliona dolarów za gram. Jedynie można się posiłkować danymi z okresu drugiej wojny, gdy Tarczę Kapitana Ameryki wyceniono na około 20 milionów ówczesnych dolarów, co przy jej wadze wynoszącej w przeliczeniu 5 kilogramów daje nam około… miliona-półtora miliona dolarów za gram.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Doceniam kalkulację, ale się mylisz, Gwen. Na oficjalnym rynku vibranium kosztuje 10 000$ za jeden czysty gram.

[Andreas D.]

korobov

-Nie wiedziałam. Ale dobrze się dowiedzieć.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-A teraz wam to wyjaśnię… Otóż, podczas gdy vibranium jest niezwykle rzadkie, to samo w sobie nie ma dużej wartości, ponieważ prawie nikt nie wie jak je wykorzystać. Co innego wyroby z vibranium - na tym można zbić fortunę… Zakładając, że ma się vibranium, rzecz jasna.

[Andreas D.]

korobov

Lekko się uśmiechnęła, ale to raczej uśmiech posznaowania czyjegoś wysiłku.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Dosyć niefortunnie by było, gdyby materiał o takim potencjale wpadł w ręce kogoś o złych intencjach… PRAWDA, LIZ? - powiedział profesor, kończąc półsyknięciem i pstrykając w kierunku Liz. Jej włosy się najeżyły, a ona sama niemalże zerwała z ławki.
-No cóż… Wracając do lekcji, to czy ktoś ma jakieś pytania?

[Andreas D.]

korobov

“Powstrzymaj się Gwen, powstrzymaj się Gwen…”
-Jak profesorowi udało sie zdobyć próbkę?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Dostałem od dobrego przyjaciela z czasów młodości. Żałuję, że muszę to niedługo oddać, bo chciałbym jeszcze trochę przebadać to vibranium.

[Andreas D.]

korobov

-Rozumiem.
“Gwen, dziewczyno, ogarnij się.”

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Coś jej jednak mrowi w głowie, żeby zacząć strzelać sieciami.
-Co ciekawe, odpowiednio wykorzystane vibranium nie tylko pochłania energię kinetyczną, ale także może wytwarzać ją w ogromnych ilościach, pochłaniając nawet minimalne drgania cząsteczek dookoła i je uwalniając.

[Andreas D.]

korobov

Zaczęła się nerwowo rozglądać ukradkowo.
-Coś jest niehalo… -powiedziała sama do siebie pod nosem.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

W torbie jest więcej.

[Andreas D.]

korobov

//Em, co?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

//W torbie jest więcej vibranium.

[Andreas D.]

korobov

Oho, a to ciekawe… Niby tylko jedna próbka, a jednak… Profesorek nie jest tym, kim się wydaje…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

A może po prostu bał się zostawiać vibranium w domu, ale jednocześnie nie chciał pokazywać uczniom go w takich ilościach, żeby jakiś żartowniś nie ukradł?

[Andreas D.]

korobov

To też może. Ale z jakiegoś powodu jej mrowi.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Kto wie? Jak na razie nie widać niczego niebezpiecznego…

[Andreas D.]

korobov

Jak mocniej zamrowi, to wtedy każe wszystkim pańść na ziemię.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Hm, co nie zmienia faktu, że jak na razie mrowi dość… Lekko.