Dziedziniec zamku Doomstadt [ZIEMIA, LATVERIA, ZAMEK DOOMSTADT]

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Ah, czyli nie wylądował w Europie!

• To inaczej… - Mruknął, wstając. Z głębokich odmętów świadomości wydobył swój język angielski: - Dzień dobry! - Odezwał się już po angielsku.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Ludzie zaczęli się rozbiegać w przerażeniu na wszystkie strony.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Oh…- Grigorij westchnął. Jego nowy “look” (jak to mówią na zachodzie) musi być nieco odstraszający. Rozejrzał się dookoła, może będzie tu jakiś punkt informacji turystycznej?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Nie musiał długo szukać, ponieważ po chwili podeszła do niego osoba, która najprawdopodobniej jest informatorem turystycznym lub czymś w tym rodzaju. Zastanawiające jest to, że zareagowała na Grigorija raczej obojętnie.
-Co to ma znaczyć? - spytała się lekko zirytowana, wybiegając ze środka budynku, a po chwili stając tuż przed Grigorijem. Następnie powtórzyła do niego to samo pytanie, ale rym razem w języku rosyjskim.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

O! Zna rosyjski, jak wspaniale! Odpowiedział jej w tymże języku: - Jestem Grigorij Pustułkin, technik misji kosmicznej “Świetlana 1” i właśnie spadłem z orbity. - Powiedział, jakby było yo coś całkiem zwykłego: - Gdzie wylądowałem? -

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Tylko czemu ona taka… Czarna? Nie żeby Grigorij był rasistą, ale ona jest dosłownie czarna. Na słowa swojego “gościa” odpowiedziała nieco zdezorientowana w tym samym języku co wcześniej:
-Latveria, a dokładniej jej stolica, Doomstadt. Upadek z orbity wyjaśnia twój… Stan.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Latveria…? - Gdyby miał powieki, to by zamrugał: - Nie słyszałem o takim państwie, a z geografi dobry byłem…-

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Latveria… Autorytarny kraj w regionie Banatów rządzony przez Viktora Von Dooma.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• I Marszałek Tito się zgodził, by coś takiego powstało na jego granicy? Władze Rumuńskie też nie mają nic przeciwko? - Zapytał podejrzliwie.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Marszałek Tito nie żyje od 38 lat. - odpowiedziała obojętnie.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Co…Co?! To zszkowało Grigorija. Jak długo go nie było?

• K-który mamy rok? - Zapytał z strachem.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

38 lat…38…
-Mamy dzisiaj rok 2018. - odpowiedziała równie obojętnie co wcześniej.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

38 lat…

Grigorij złapał dłońmi za głowę. Jego mały syneczek Oleżka i jego siostrzyczka, Saszeńka! Jego żona, Świetłana! Aaah! Pobiegł szybko do tej osoby: - Zawieź mnie na lotnisko! Muszę lecieć do Moskwy, najszybciej jak się da! -

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Kobieta go złapała mocno za rękę i lekko odepchnęła, strzepując się z gruzu.
-Nic się tutaj nie dzieje bez zgody Doktora Dooma. - syknęła ostro.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Wyprostował się, po czym odpowiedział z przejęciem: - Więc muszę się z nim spotkać! Mam prawie 40 lat nieobecności do nadrobienia! -

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Jego zapał po chwili został poedtrzykany.
-Hola, hola… Najpierw mi wyjaśnij w jaki sposób istota oparta na pierwiastku węgla przetrwała tak długo w przestrzeni kosmicznej.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Sam tego nie wiem, na miłość! - Wyrzucił dłońmi w powietrze, zirytowany: - Wystarczy mi, że nie byłem w domu przez tyle czasu, nie obchodzi mnie jak to się stało! Chcę zobaczyć moją rodzinę! -

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Zacznijmy od tego, że zostaniesz rozstrzelany jeśli od tak będziesz sobie chodzić ulicami Doomstadt. A teraz jeśli chcesz mieć z głowy formalności, to chodź za mną. - odpowiedziała ze stoickim spokojem i zaczęła iść w kierunku wejścia do zamku.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

A całkowicie zdezorientowany Grigorij poszedł za nią, oglądając wszystko na około.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Z tego co widać, jest to zamek z prawdziwego zdarzenia. Ściany z kamieni, tkaniny, gobeliny… Po chwili Grigorij zobaczył obraz przedstawiający najpewniej władcę Latverii.