Killer:
-Miło, że przeprosiłeś. Wybaczam. Tak poza tym, gdybyśmy zabiły Thanosa, to Potęga by się zbuntowała, a Rzeczywistość prawdopodobnie razem z nią. Nasze walki w pełni mocy zniszczyłyby więcej niż Thanos.
-Wiem…eh. W sumie to szkoda, że nie mogę mieć swojego ciała. Wiesz, takie “materialne” a nie duchowe. -rzekł. To ssie jeśli nawet walnąć w ścianę czołem nie można.
O nie nie nie. Wtedy byłbym dla was bezużyteczny. To…może stworzyłybyście dla mnie “ciało” wyglądające identycznie jak ja które mógłbym opętywać kiedy mi się jawnie podoba, ale wtedy na czas “bycia” w tym ciele nie posiadałbym mocy poza lewitacją i zmiennokształtnością?
Killer:
-Jeśli chcesz, to możesz sobie zrobić wolne. Jakoś nie mam głowy do tego o co mnie prosisz.
Mroczny:
-Ponieważ robisz to z własnej woli samemu sobie, nikomu nie szkodząc.
Mroczny:
-Ponieważ nie szkodzi żadnej osobie w tym uczestniczącym ani nikomu poza tym. Dodatkowo jeśli ktoś się już na to zgodzi, to czerpie z tego przyjemność.