Anty-Otchłań

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-No to…hm…jakie było twoje najskrytsze marzenie?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-To trochę głupio zabrzmi z moich ust… Ale zawsze chciałam mieć jakiegoś zwierzaka.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Zwierzaka, powiadasz…hm…-pstryknął i przed Kosmosem pojawił się znikąd czarny mopsik, 5-miesięczny.
-Proszę. Oto twój pupilek - za każdym razem, kiedy pójdziesz spać, będziesz go odwiedzać. Natomiast, jeśli kiedyś zdołam odzyskać formę fizyczną…kto wie, może go przeniosę do rzeczywistości?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Kosmos ma gwiazdki sześcioramienne w oczach i aż zaniemówiła.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-I jak, podoba się?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Bardzo! Dziękuję tato. - odpowiedziała wesoło.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Drobnostka. -rzekł, szczęśliwy w duchu, że mógł uradować córcię.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Kosmos usiadła po turecku na podłożu i spogląda raz na swojego tatę raz na zwierzaka.
-Bo wiesz… Dusza jest trochę restrykcyjna pod względem naszych obowiązków i przywilejów.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Mianowicie? -rzekł, siadając obok Kosmosu.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-No… Nie możemy się bez powodu kontaktować z istotami organicznymi i nieorganicznymi, wpływać na decyzje przywódców, używać swoich mocy dla nieszkodliwego zabicia nudy, jeść, pić…

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Co jak co, ale te 3 ostatnie to są przesadzone. Postaram się to z Duszą uzgodnić by wam odpuściła te 3 ostatnie zakazy, co ty na to?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Byłoby świetnie, ale wątpię, żeby się zgodziła. Nigdy nas nie słuchała, kiedy prosiłyśmy ją, żeby trochę zluzowała.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Spokojnie. Tatuś się postara.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Życzę Ci powodzenia, naprawdę.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Dzięki. -i dał Kosmos buziaka w czoło. Pstryknięciem dał mopsikowi umaszczenie, jakby jego sierść była Wszechświatem sama w sobie.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Kosmos się zarumieniła, a następnie trochę poczochrała swojego nowo “nabytego”, kosmicznego i onirycznego pupila.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

A mopsik co? Przewrócił się na grzbiet i szczeknął, radośnie.
-Dobra, to ja jakby coś się zbieram do Duszy. Jak chcesz się obudzić to możesz to zrobić w każdej chwili. Pa. -i na pożegnanie uściskał Kosmos, po czym wyszedł z jej umysłu.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Tak się stało.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

No, to teraz znikł i zjawił się za panną Nieczułą, znaną także jako Dusza.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Dusza nawet się nie raczyła do niego odwrócić.