Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
poczuje się doceniona, będzie miała większą motywację do działania i poprawi jej się samopoczucie…
ŻD: -A co jeśli będzie rozpieszczonym prawie-defektem jak ty, który potrzebuje przypomnienia, że Diamenty się szanuje i zrobił fuzję z właścicielem?
nie rozpuści się jej tak od razu… takie zachowanie bardziej pozytywnie odbije się na jej stanie umysłowym i efektach pracy
ŻD: -A więc kiedy sugerujesz zaczęcie tego?
kiedy wróci…
ŻD: -Czy to konieczne?
tak… Perła-przyjaciółka jest lepszą Perłą, niż Perła-niewolnica
ŻD: -Nie sądzę.
gdybym była na miejscu Diament to wolałabym, żeby moja najbliższa służba mnie szanowała, zamiast się panicznie bała…
ŻD: -A ja na swoim miejscu wolę na odwrót.
niereformowalna… - mruknęła cicho sama do siebie czy tak trudno zrozumieć, że inni też mają uczucia i nie jest Diament pępkiem wszechświata?..
Diament poraziła Perłę prądem boleśnie, dając jej do zrozumienia, że znowu się zagalopowała.
-ał.
ŻD: -Miało boleć.
domyśliłam się. Perły nie są takie głupie, jak się Diamentowi wydaje…
-Och, proszę cię! Panikujecie kiedy tylko nie macie przydzielonego zadania!
nie wszystkie!
-Ja nie znam ani jednej która by tak nie robiła. <u>Ani jednej.</u>
jedna stoi ci na głowie.
Żółta Diament powiedziała sarkastycznie: -Naprawdę? Mam na głowie niewidzialną Perłę gdzieś obok Ciebie?