Więc widzisz. Pielęgnowanie znajomości z Tobą nie jest zbyt dobrym pomysłem, bo ty wrócisz do swych obowiązków, i prawdopodobnie nawet nie będziesz pamiętała, że istniałem. - Odpowiedział spokojnie, po czym się ożywił:
Trochę tak. Ale gdybyśmy rozważali, czego w życiu szkoda, a czego w życiu nie, to chyba zamartwilibyśmy się na śmierć, co? - Uśmiechnął się słabo, by nieco ją pocieszyć.