Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Już jest na cmentarzu… Hm… Ślady się tutaj kończą, ale Indianina nie ma.
Rozejrzał się w każdą stron, poszukując wzrokiem czerwonoskórego.
Hm… Nie. Nie widać go tu.
Spojrzał w stronę, z której przyszedł Indianin ostatnio.
Nic nowego tam nie ma.
Nie mógł się po prostu rozpłynąć!
Wiadomo, że to nie możliwe.
Arrow zaczął wściekle przetrząsać cały teren w poszukiwaniu Indiańca.
Nie ma go z pewnością nigdzie na zewnątrz.
//Jakaś wskazówka? Właśnie straciłem godzinę pracy w grze, pociesz mnie plz.
// Starsze osoby się dogadują.
Dobra. Poszedł wprost na cmentarz, i zaczął poszukiwać czerwonoskórego przy mogiłach.
Hm… Nie, nic.
Dobra, spokój Arrow, spokój. Udał się do baru w mieście.
W środku zobaczył Indianina prowadzącego intensywną, ale cichą dyskusję z panem od dynamitu.
Chociaż paliło go by z miejsca wyszarpać indianina za szmaty, to opanował się. Cały czas trzymając go na oku, usiadł do baru.
Barmanka jest tak skupiona na obserwowaniu duo Indianina oraz starego dynamiciarza, że nawet nie zauważyła przybycia Arrowa oraz tego jak usiadł za przy barze.
Znasz go? - Spytał barmanki, jak gdyby nigdy nic.
Barmanka potrząsnęła głową kilka razy, a potem spojrzała się zdezorientowana na Arrowa. -Um… Kogo?
Rdzennego. - Powiedział, spoglądając na Indianina.