Tak, to jest chora Perła. Ale Szmaragd nie zastanawia się już zbytnio nad tym, Chce po prostu mieć już z nią święty spokój. Dlatego też dalej idzie w stronę mostka.
W międzyczasie Szmaragd podchodzi do jednego do jednego z pracujących Perydotów i odzywa się do niego:
-Weź jej pomóż, jakby sobie nie radziła. Nie wydaje mi się, by ta defektywna Perła umiała to obsługiwać.
Woj:
Perydot od razu i raźno odpowiedziała:
-Tak jest, Moja Najwyższą Nieskończonościo!-I poszła do Czarnej Perły.
Kor:
Do Czarnej Diament podeszła Perydot drugiej ery z dziwnymi nakładkami na kończynach.
-Co chcesz zrobić?-spytała się chłodno.
Kor:
Perydot westchnęła i kliknęła “palcem” na panel pod tą mapką najbliższych okolic. Cały ekran pokrył pasek do wpisania kanału komunikacyjnego.
-Poradzisz już sobie?