Statek Niebieskiego Diamentu
-
Woj2000
To też jest możliwe. Szmaragd już zaczęła się zastanawiać nad wysłaniem zawiadomienia o podejrzeniu Defektu na pokładzie tak znamienitej jednostki, ale się z tym wstrzyma. Może po prostu faktycznie przewinienia załogi nie wymagały korzystania z knuta? Jedno jest jednak pewne: trzeba będzie jeszcze udawać głupią, a potem sprawdzić akta służby tej oficer nadzorczej.
-No cóż… z tym mogę się zgodzić. Jeszcze jakiś czas temu byłam w stanie spoczynku, a teraz… dowodzę okrętem, o którego prowadzeniu nawet nie śmiałam śnić. -
Andrzej_Duda
Racja. W końcu po co donosić na taką miłą Agat? Może jeśli na statku pojawi się surowszy nadzorca, to paradoksalnie załoga będzie pracować mniej efektywnie?
-Ja natomiast nie chciałabym się przechwalać, ale takie rzeczy są dla mnie naturalne. Zostałam stworzona do bycia Agatem Nadzorczym w ZOO Jej Znakomitości Różowej Diament, ale po tragicznej śmierci Jej Znakomitości, Przenajświętsza Nieskazitelność Żółta Diament zamieniła mnie miejscami z Agat, która teraz funkcjonuje w owym ZOO. Czyli kiedyś ja stacjonowałam w ZOO, a ona tutaj. -
-
-
-
-
-
-
-
-
Woj2000
Na pewno by tak było, ale dla Szmaragd nigdy nie było to problemem. Wręcz przeciwnie, to właśnie ta zdolność do wprowadzania całkowitego posłuchu za pomocą siły i dominacji zawsze imponowały i intrygowały panią admirał. A jeśli chodzi o drugi zarzut, to niektórym słabszym Klejnotom takie traktowanie może w szczególnych przypadkach wyjść na dobre. Nauczą się w ten sposób posłuszeństwa i zrozumieją swoją faktyczną rolę we wspaniałym społeczeństwie Homeworld, równie wspaniałym, co jego przywódczynie.
-
Andrzej_Duda
… Ale o przywódczyniach lepiej teraz nie wspominać, bo dobrze wiadomo co się z nimi dzieje na obecną chwilę i to boli Szmaragd w symboliczne serduszko. I podczas gdy dyscyplina jest dobra, to chyba nawet Miętowa Szmaragd przyzna, że sadystyczne traktowanie Klejnotów nie jest czymś pozytywnym.
-
MrocznyK
Woj2000 pisze:A jeśli chodzi o drugi zarzut, to niektórym słabszym Klejnotom takie traktowanie może w szczególnych przypadkach wyjść na dobre. Nauczą się w ten sposób posłuszeństwa i zrozumieją swoją faktyczną rolę we wspaniałym społeczeństwie Homeworld, równie wspaniałym, co jego przywódczynie.
// powiedz to Szelasu //
-
Woj2000
//Trza było przyjmować batogi od Agat, a nie narzekać//
Z tym Szmaragd może po części się zgodzić. Co prawda wciąż iważa, że niektórym mniejszym Klejnotom okazjonalne razy za brak dyscypliny się wręcz należą, lecz z tym, podobnie jak we wszystkim, należy zachować umiar. Kto przecież chciałby mieć załogę niezdatnych do służby przez nadmierne batożenie marynarzy? -
-
Woj2000
Dlatego, jak Szmaragd wspomniała, umiar jest konieczny. A zwłaszcza u Agatów, które czasami, ale to tylko czasami. W większości przypadków są przydatnymi i okazjonalnie nawet interesującymi Klejnotami…
Jak na przedstawiciela piechoty, oczywiście. Wiadomym jest przecież, że dla takiej osoby jak pani admirał najciekawsze są inne Szmaragdy oraz niezawodne Nefryty. -
-
-
-
Woj2000
Tak… pamiętała te niezbyt przyjemne momenty ze swojej kariery. I nawet nie chodzi tu o fakt, że jej ukochany okręt był wtedy atakowany, gdyż zawsze udawało sprawnie rozprawiać się z agresorami, całkowicie ich miażdżąc siłą plazmowych dział pancernika. Chodziło raczej o te krótkie momenty ratowania, a w niektórych momentach także i niańczenia niektórych szlachcianek. Zachowując oczywiście odpowiednią dozę szacunku dla ich pozycji, to musi przyznać, że niektóre Szafiry potrafiły być w sytuacjach zagrożenia mocno nieporadne, jakby dopiero co się wyinkubowały. A niektóre to po prostu zamarzały i zaczynały użalać się nad tym, że tego nie przewidziały i, w konsekwencji, trzeba je było je odłupywać i uspokajać.
A o tych wrednych i zadufanych w sobie Akwamarynach to już nawet Szmaragd nie wspomina, gdyż tylko zdenerwowałyby się bez sensu.
W każdym razie, pani admirał w końcu odzywa się.
-Dziękuje za wyjaśnienia i… raport, droga Agat. - odpowiedziała, pozwalając sobie na chwilowe zejście z oficjalnego tonu, choćby z pozytywnego pierwszego wrażenia, jakie, mimo wszystko, wywołała u Miętowej ta nadzorczyni - A teraz inne pytanie. Co, według ciebie, powinnam odwiedzić i sprawdzić, by moja inspekcja była kompleksowa? W końcu to ty znasz ten okręt lepiej ode mnie, a ja jestem przyzywyczajona do dowodzenia i kontrolowania innymi jednostkami.