Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
// Nie. //
//To kto? Bo jakoś różowe kwiatki nie przenoszą Zepsucia.
F-2 wyskrobuje na podłodze pięciokątny klejnot i znowu pokazuje “Różowy kwiatek”.
5 kątny klejnot + różowy kwiatek = Rose Quartz?
F-2 jęknął ponuro i pokiwał głową na “tak”.
-Ale…za co ona ci to zrobiła?
F-2 wzrusza ramionami na “nie wiem”.
-Spokojnie stary…wyrwę cię z tego. -przyprowadził swój “medi-laser”. -To chyba powinno pernamentnie przywrócić cię do twojej zdrowej formy. Testowałem na Nefrycie i działało. Gotowy? -przygotował laser do odpalenia.
F-2 jest zdezorientowany.
-Spokojnie stary. W razie gdyby ci nie pomogło to nic ci się nie stanie, uwierz mi. To jak, gotowy?
F-2 “Raczej tak…”
I nic innego mu nie pozostało niż odpalić laser.
F-2 zaczyna zmieniać fizyczną formę…
Nie przestaje używać lasera.
F-2 przyjmuje fizyczną formę. Wygląda tak jak ty, ale ma dłuższe włosy, makijaż i… Wygląda bardziej kobieco.
Nie kończy aż do całkowitego wyleczenia.
Udało mu się. Tak teraz widzisz, że to prędzej jest ona, niż on.
I…cyk. Skończone. -I jak?
-OSZ TY W MORDE KOPANY, JAK TO KU*WA BOLAŁO!
-Ale chociaż odzyska…łaś swoją formę? Eh?
