Jaskinia Forstrytu

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Granacie, one nie są fuzją z własnej woli. One tego po prostu nie chcą…i zastanawiam się jakby to odkręcić. Chyba wiem nawet kto to zrobi. -spróbował się skontaktować z tym Perydot, który nadzorował 20 tyś. lat temu powstawanie wymuszonej fuzji.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Granat się nie poddaje.
-Jesteś bólem, ale jednocześnie w fuzji potrafisz doświadczyć bliskości jakiej nie potrafisz doświadczyć w żaden inny sposób.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Sorki że przerywam, ale Granat, słuchaj. Nie obraziłabyś się jakbym odwiedził Tanzanit? W razie czegoś skontaktujesz się ze mną przez komunikator. -podał jej komunikator.
-Chyba wiesz jak tym operować, nie?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Granat schowała komunikator bez słowa.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-To…mogę iść czy…nie…?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Granat nie odpowiada.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Zostawienie klona i sekretny warp do Tanzanitu.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• …Dzięki za taką… bliskość…Ty nie rozumiesz…Od 20 000 lat żyjemy w rozdzierającym bólu…-

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

KF
Stoi oparty o ścianę i patrzy się co tu się odpierdziela.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Istnieją gorsze rzeczy. Czy uwierzysz mi, że na tej planecie jest szczęśliwa wymuszona fuzja kilku milionów Klejnotów?

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Czy te klejnoty mają stałą, nierozerwalną formę fizyczną? -

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-…powiedzmy, że tak. Mogę ci ją nawet pokazać.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Doskonale.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Nie chcę “powiedzmy”. Tak czy nie? -

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Tak, zobaczymy ją.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Tak. -Biksbit została uwolniona z kajdanów.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Szmaragd z trudem utrzymywała się przy świadomości:

• Wy nie potraficie nas rozdzielić. -

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-…my nie. Ale Żółta Diament powinna.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Granat staje na warpie.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Moment, ty idziesz? -spytał się Granatu.
-Przecież Aurora jest bardzo blisko.