dobrze, Mój Dioptazie
no więc wsadziła kapsułę do
eee
klejnotu
coby nie przeszkadzała innym w lądowaniu
i idzie za Zieloną Pańcią, starając się dotrzymać jej kroku
No to idzie przed siebie. Nadal szczęśliwa Dioptaz mija swój pokój, który ma nadzieję zostawić na koniec małej wycieczki i udaje się do pomieszczenia głównego statku.
dziękuję Mój Diotpazie, mówiło mi to już wiele niżej postawionych klejnotów, jednk nigdy nie skompromitował mnie klejnot pochodzący z tak wysoko postawionejkasty y jak Ty, Mój Dioptazie