Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
No łapie warp i go ostrożnie wyciąga.
Ale ty wiesz, że to jest warp stacjonarny?
Uhm…trzeba było mówić? Spróbował się do niego dostać.
Tak trudno się domyśleć? Najpierw trzeba pozbyć się gruzu.
No to obczyszcza warp z syfu, by mógł z niego skorzystać jak cywilizowany Klejnot.
Niezbyt mu to wychodzi tymi koślawymi i ledwo sprawnymi łapami.
Dalej to robi.
Góra tydzień…
Grr! Nastawił sobie ręce i nogi do stanu przed wypadkiem z belką i z zaciekłością usuwa gruz.
Gdyby to było tylko takie proste… Teraz są zdeformowane jeszcze bardziej.
Dalej czyści.
…
Gdy uporał się z tym lichym gruzem to stanął na warpie, a potem spróbował się teleportować. Cel? Hm… Statek Tanzanitu?
Jak na razie, to bardziej go trochę porozpychał na boki, żeby się dało choć częściowo na nim stanąć.
Dalej go rozpycha, aż będzie można normalnie stanąć na nim.
No… Czy normalnie to pewności nie ma, ale stanąć się da.
No to stanął na warpie. Cel podróży taki sam jak wcześniej.
Statek Tanzanitu?
Yup.
Ziu