Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Przy drugim kroku zaczął się chwiać.
Dalej próbuje, aczkolwiek ostrożnie.
Kiedy się ustabilizował, udało mu się zrobić kilka bardzo wolnych kroków.
Spróbował powoli przyśpieszać tak, by po dłuższym czasie chodził jak normalnie idący człowiek.
Po przyśpieszeniu, wyglebił się.
Wstał. Eh, potem to opanuje. Udał się do tego skupiska barykady i zaczął ten badziew sprzątać.
Jakiej barykady? Przecież ona jest już rozwalona od dawna przez Czarną.
Oh…faktycznie. No to wyszedł z zbrojowni i skierował się do warpa.
Chwilę mu to zajmie, musi przyzwyczaić się do tego ciała.
No ta, ale dalej idzie.
Człap, Człap…
Idu idu…
Strasznie głośny ten pancerz, swoją drogą.
Będąc szczerym to ta.
Ale jakoś się przyzwyczai…
Ta. Dalej idzie.
Ten pancerz jest nawet wyższy od oryginalnego Forsterytu!
Tanzanit będzie oszołomiona, rawr. Idzie dalej.
Tylko ciekawe czy uwierzy, że Glut umieszczony w metalowym pancerzu to jej partner.
Przepyta się go, on jej odpowie na pytania i kwita.