Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Tanzanit warpnęła tu tylko jego.
…oh. Udał się schodami na górę i spróbował zlokalizować tamtejszymi systemami Zlepek.
Pulpit jest zmiażdżony.
No ni kij. Udał się do wyjścia z bazy, po czym wyszedł i poszukał za Zlepkiem.
// Tworzysz temat “powierzchnia Księżyca”
Wszedł tu wraz z Perłą. -Ciekawe, co to jest.
Perła się rozgląda energicznie. -Jakiś zabytek, czy inne coś.
Rozejrzał się za tymi warpami.
Nigdzie żadnych takich nie widać. Perła szturchnęła Czerwonego w nogę.
Spojrzał na nią, podnosząc lewą brew w geście pytającym. -Hm?
Perła pokazała Diamentowi na ściany, na których są takie murale:
Przyjrzał im się.
Hmm… To chyba są właśnie te całe “Diamenty”. Ta różowa jest sexy.
Według niego - nie. Poszukał za “schodami”.
Właśnie według niego- tak. Spodobała mu się. Schodów nie widać, ale na sto procent jest więcej pięter.
Poszukał za nimi. Kto wie, być może są jakieś wysuwane?
Może niech tupnie nogą? To chyba jakiś uniwersalny aktywator technologicznych cosiów.
Warto spróbować. Tupnął prawą nogą.
Po prawej stronie wysunęły się lewitujące schody i otworzyło się wejście na drugie piętro. Bingo.
Udał się po nich. No, jego nogi to chyba swoisty uniwersalny włącznik do technologii.