Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
-Lokalizator popi*rdoliło… -spróbował go naprawić.
Za każdym razem jest taki sam rezultat
-Dziwne…-odsunął się od lokalizatora. -Jak długo tak to miałaś?
Tanzanit jeszcze raz zrobiła obrót w fotelu. -Od 10 minut po tym jak poszedłeś.
-…dziwne.
-No wiesz, dzięki, nie domyśliła bym się.
-Głośno myślę, wybacz.
Tanzanit tego nie skomentowała.
Zamyślił się. Co za szajs by wywołał takie malfunkcje?
Nie wiadomo, ale siłę rażenia musi mieć niezłą.
Ta. Fajna byłaby z tego broń.
Zakładając, że jest to przedmiot…
Ta…ewentualnie jak to coś żywego to zniewoli to i posłuży tym jako żywa broń.
Nie licząc tego, że Forsteryt może zabić nawet dziecko na rowerze, to tak, dobry plan.
W8, odzyskał siły skoro może zaciukać z łatwością dzieciaka?
Miałem na myśli, że to dzieciak na rowerze może zaciukać Forsteryt.
Andrzej_Duda pisze:Nie licząc tego, że Forsteryt może zabić nawet dziecko na rowerze, to tak, dobry plan. HmMmM -…ciekawe, co to jest takiego…
Andrzej_Duda pisze:Nie licząc tego, że Forsteryt może zabić nawet dziecko na rowerze, to tak, dobry plan.
HmMmM -…ciekawe, co to jest takiego…
// No dobrze, to zdanie jest napisane w dwuznaczny sposób, ale ja to pisałem w kontekście tego, że Forsteryt może zostać zabity przez dziecko na rowerze. // -Nie wiem, ale mam nadzieję, że przestanie działać.
-Szczerze to ja też. Nie widzi mi się zbytnio babrać w kablach systemu.
-I tu się rozumiemy, kochanie.