Ukryte laboratorium OSCORP [ZIEMIA]

[Andreas D.]

korobov

“Syntetyczny symbiont?”

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

“Gdyby tak było, to już byśmy nie żyli, ponieważ… To coś… Płynie w ścianach, pod podłogą, w urządzeniach oraz ciałach zmarłych, chociaż moim zdaniem zdecydowanie nie powinno.”

[Andreas D.]

korobov

-Perło… Wyciągaj miotacz ognia… To jeat coś złego… - wytarła to o podłogę.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Perła, Perła… CHWILA, GDZIE JEST PERŁA?!

[Andreas D.]

korobov

Rozejrzała się przstrzaszona.
-Perła, perła!!! Wychodź!!!

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Spider-Man aż się trochę cofnął do tyłu i przymrużył oczy w zdziwieniu. Perła nie odpowiada, ani jej nie widać.

[Andreas D.]

korobov

Próbuje ją wyczuć.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Perła… Przemieszcza się… W kanalizacji… Poziomo.

[Andreas D.]

korobov

//W sensie jak, rurami czy kanałami?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

// Kanałami.

[Andreas D.]

korobov

-Idziemy do kanałów. Cokolwiek tu było już tam jest. I nie chcę stracić przyjaciółki.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-D-dobrze proszę pani… Może znajdziemy tam powód tej całej rzezi?

[Andreas D.]

korobov

-Na to liczę również. Ta substancja płynie w zmarłych.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Mój kostium też to wykrył. Tak poza tym, analiza chemiczna jest co najmniej zaskakująca… Ponieważ nie wykryła żadnego pierwiastka znanego ludzkości.

[Andreas D.]

korobov

Zeskoczyła do kanałów.
-Też ich nie znam… A znam 1000.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Spider Man wskoczył tuż za Czarną Diament. Tutaj jest jeszcze gorsza rzeźnia niż ta, która była u góry. Tutaj widać jak ze zwłok wydobywa się czarna maź, niektóre są brutalnie zdekapitowani, jak przez jakieś dzikie zwierzę… Pająk się zaczął telepać i odruchowo przytulił do ręki swojej opiekunki.

[Andreas D.]

korobov

A ona spraedziła, gdzie jest perła.
-Wygląda to jak Rój… Ale wątpię, by się tu zapuścił… I czy istnieje…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Perła zbliża się w zastraszającym tempie w kierunku Czarnej Diament i Spider Mana. Pająk chyba też coś wyczuł i puścił Czarną. Przyjął trochę sflaczałą pozycje bojową i przygotował sieciowody.

[Andreas D.]

korobov

Pezygotowała się do obr9ny, wyostrzyła zmysły…
-Mam złe przeczucia…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

W dosłownie milionowym ułamku sekundy, Spider Man został powalony na ziemię. W rozgardiaszu można było usłyszeć zarówno krzyk przerażenia ofiary, jak i zwierzęcy wręcz ryk napastnika. Kiedy chmura pyłu po najprawdopodobniej niezwykłym skoku opadła, Czarna Diament zobaczyła, jak Spider-Man siłuje się z tą abominacją… I zaraz przegra. Ledwo utrzymuje sieciowe tarcze dzięki którym powstrzymuje tytanowe ciosy wroga.
Symbiont Czarnej na widok tego szkaradztwa jakby mimowolnie zaczął piszczeć ze strachu w głowie swojej właścicielki i walczyć z nią poprzez próbę zmuszenia jej do wspięcia się na górę i natychmiastowej ucieczki.