Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
No właśnie uwu
Ej, pashol z tym dziwnym uwu. Spróbował się zdrzemnąć.
<u>UWU</u> Zaraz powinno się udać.
Dalej usiłuje zasnąć.
…
I zasnął. Jakieś sny?
Owszem, zasnął. Sny? Śni mu się on: Nic nie mówi, tylko patrzy się w kierunku z którego Jadeit na niego patrzy.
-Kim ty do cholery jesteś? -rzekł, zdziwiony.
Brak odpowiedzi. Kiedy Jadeit się przypatruje, to widzi, że jest to trochę jakby jego strój, ale… Lepszy.
Interesujące… Podszedł do tej postaci i puknął ją w twarz palcem.
Przeniknął przez nią, jakby był duchem.
Rozejrzał się po otoczeniu.
Jest w bialejz pustej przestrzeni.
Hm… Spróbował “opętać” tą zbroję.
Nie, ni za chu.
To spróbował ją zbadać od zewnątrz i od wnętrza, korzystając z przenikania przez nią.
Kiedy celowo próbuje zajrzeć do jej środka, ta go od razu odpycha.
-Czyli wiesz że tu jestem, hm?
Brak odpowiedzi.
Zachciał, by był “materialny”. Może teraz go zauważy?