Posiadłość Kevina

[Andreas D.]

Woj2000

Westchnął ciężko.
-,Przynajmniej dom, rzeczy rodziców i zachomikowane pod łóżkiem złote monety od dziadka pozostały nienaruszone" - pomyślał, po czym wstał, otworzył drzwi i wszedł do domu. Planował doprowadzić się do porządku i zaczekać na rodziców, by wyjaśnić im całą sprawę. Oczywiście z pominięciem pewnych szczegółów.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Jakich szczegółów lepiej nie wspominać, to wiadomo. Może spełniać swój plan, jak widać bez większego oporu.

[Andreas D.]

Woj2000

Szybko doprowadził się do porządku, biorać prysznic i zmieniając ubrania na odrobinę skromniejsze. Chciał wzbudzić u rodziców bardziej ,niewinne" wrażenie. Zrobił sobie coś do jedzenia i usiadł na kanapie w przestronnym salonie, gdzie oczekiwał rychłego powrotu starszych.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Kevin zobaczył, że na stole leży jakaś zapisana karteczka. Może to coś od rodzicöw?

[Andreas D.]

Woj2000

Skończył jeść i podniósł kartkę ze stołu. Zastanawiał się, co to może być.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Na karteczce widnieje informacja, że rodzice Kevina wyjechali na urlop na Hawaje i że będą tam jakieś dwa tygodnie, a dziesięć tysięcy dolarów jest pod jego łóżkiem.

[Andreas D.]

Woj2000

Poczuł się w czepku urodzony. Za te pieniądze wraz z zachomikowanymi pieniędźmi na jego koncie i monetami od dziadka będzie mógł spokojnie odrestaurować swoje Himitsu.X12. Ale najpierw radosny Kevinwyciągnął swój prestiżowy telefon i zaczął go wysuszać oraz doprowadzać do stanu używalności. Miał nadzieję, że nie zmókł całkowicie, gdyż weług sprzedawcy miał być w miarę wodoodporny.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Na całe szczęście ten sprzedawca akurat nie kłamał. Telefon rzeczywiście okazał się wodoodporny. Po około dwóch minutach suszenia stał się suchy jak pustynia. Wygląda na to, że działa, bo dało się go odblokować.

[Andreas D.]

Woj2000

Odblokował go, by sprawdzić, czy nikt do niego nie dzwonił. Na przykład człowiek z agencji ubezpieczoniowej. Czy ta menda Derrick z prośbą o oddanie jego kurtki.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Nie, nikt nie dzwonił. Ani jedna osoba. Nie ma nawet jednego nowego SMS-a.

[Andreas D.]

Woj2000

W końcu coś idzie po jego myśli. Postanowił przejść się do pokoju, by sprawdzić te dziesięć kafli pod łóżkiem.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Leżą w foliowym woreczku. 10 plików, każdy po sto dolców.

[Andreas D.]

Woj2000

-I to ja rozumiem! - krzyknął na cały dom, zadowolony z siebie. Zaraz potem sprawdził, czy jego woreczek ze złotymi monetami od dziadka również się tam znajduje.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Oczywiście, nikt go nie ruszył z miejsca. Leży tam gdzie leżał.

[Andreas D.]

Woj2000

Podskoczył z radości. Postanowił nie tracić czasu i wykręcił numer do znajomego mechanika, u którego zawsze naprawiał bądź tuningował swój wóz. Poczekał, aż jego kumpel-mechanik odbierze, po czym szybko wytłumaczył mu całą sprawę. To był jeden z jego bliższych kumpli, więc w tym wypadku postanowił opowiedzieć mu większą część historii. Oczywiście pominął usiłowanie wiadomego czynu na sprawczyni wypadku.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Dziwne, w jego telefonie nie ma zasięgu, chociaż wcale nie jest na jakimś zadupiu. Ciekawe dlaczego?

[Andreas D.]

Woj2000

Włączył i wyłączył telefon. Najprostszy sposób na naprawienie większości problemów.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Niestety, tym razem nie działa.

[Andreas D.]

Woj2000

-Hmm, dziwne - powiedział do siebie, po czym poszedł do kuchni i skorzystał z obecnego tam telefonu stacjonarnego.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Kiedy już prawie był w kuchni, usłyszał pukanie do drzwi.