Posiadłość Kevina

[Andreas D.]

Woj2000

-*No… zgoda. Ale po tym wyjeżdżamy, dobrze? Tak, jak ustalaliśmy. *

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

“Nie ma sprawy, proszę pana… A będę mogła pana przytulać po drodze?”

[Andreas D.]

Woj2000

-Oczywiście, Promyczku - pomyślał wesoło, po czym dodał - *To co, idziemy? *

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

“Wow, super, proszę pana! No jasne, proszę pana, że idziemy!”

[Andreas D.]

Woj2000

Będąc zadowolony z takiego obrotu spraw, postanowił udać się do samochodu w celu pojechania do Beach City i zjedzenia czegoś tam. Jednocześnie próbował wymyśleć, jakby tu zdjąć magiczne obuwie. W końcu nie będzie prowadził w szpilkach…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Samochód stał, tam gdzie stał… A magiczne szpilki za nic nie chcą zejść z nóg fuzji.

[Andreas D.]

Woj2000

Kevin w reakcji na to głośno westchnął, po czym wpadł na dość… głupi pomysł. Skoro zazwyczaj przy bieganiu w szpilkach one spadsją, to może i w jego przypadku tak się stanie? Wiedząc, że jest to dość głupie, i tak postanowił wziąć rozbieg i pobiec.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Jedyne co udało mu się osiągnąć, to wbiegnięcie w ścianę z prędkością… Około 300km/h i wybicie w niej ściany w kształcie sylwetki fuzji… Oraz wywalenie się w krzaki.

[Andreas D.]

Woj2000

To było dla Kevina i Diamenciku dość… bolesne. Jak również całkowicie niespodziewane.
-Wszystko… w porządku, Promyczku? - zapytał się w myślach odruchowo, jednocześnie próbując wstać.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Udało się wstać bez najmniejszego problemu. Ból przeszedł praktycznie natychmiastowo.
“Nie, nic się nie stało, proszę pana…”

[Andreas D.]

Woj2000

-*Czyli to jest naszą mocą… superszybkość. * - skwitował w myślach, po czym wpadł na pomysł, który natychmiastowo zaproponował - *Diamenciku? Co powiesz na szybki bieg do Beach City zamiast jazdy samochodem? *

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Super szybkość oraz magiczne szpilki z brylantami… Brzmi naprawdę interesująco.
“BRZMI SUPER, PROSZĘ PANA! SUPER!”

[Andreas D.]

Woj2000

*-I postanowione, Promyczku! * - pomyślał wesoło, po czym bardziej wyszedł z krzaków na drogę i przygotował się do biegu, lecz najpierw sprawdził, czy ma przy sobie jakieś pieniądze.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Owszem, w kieszeni dość obcisłego kostiumu znajduje się portfel Kevina.

[Andreas D.]

Woj2000

Będąc świadomym tego, Devinowi (tak, to będzie dobre złączenie imion - pomyślał sobie) nie pozostało nic innego, jak tylko pobiec z niewyobrażalną prędkością w stronę Beach City.
-Najważniejsze, by nam się nie pokićkało i byśmy poszli właściwie, bo tak biegnąc to możemy przypadkowo do Empire City dotrzeć…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Na szczęście tej dość nietypowej i na pewno według kryteriów Homeworldu defektywnej fuzji udało się dobiec do Beach City bez większego uszczerbku na zdrowiu oraz życiu.
// Zmiana tematu.