-Nie, nie grożę… - odpowiedziała zrezygnowana. To zdecydowanie kobieta, ma kobiecy głos - Ja mam Cię bronić na tej rozprawie i nie dopuścić żebyś zginął. Będziesz ze mną współpracować?
-Tak, mam Cię bronić. Jestem prokuratorką. I mówienie o Klejnotach “demony” nie da Ci łagodniejszego wyroku. - odpowiedziała spokojnie, lekko się cofając.
-O tym niczego nie wiem. Naprawdę, nie mam zielonego pojęcia o takich sprawach. Zostałam stworzona do bycia prokuratorką, a więc tym się zajmuję. - odpowiedziała spokojnie - Twoje imię jest podobne do kodów faset Klejnotów - dodała.
// A to mi się pomyliły pojęcia. //
-Jej Przenajświętsza Nieskazitelność Biała Diament. Po powrocie z bardzo ważnych spraw postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce.
-Nasza Przenajświętsza Nieskazitelność zawsze wydaje sprawiedliwe wyroki. Możliwe, że zostaniesz oszczędzony, jeśli będziesz ze mną współpracować. - odpowiedziała spokojnie Cyrkon.
Cyrkon się cofnęła i odepchnęła RD-11.
-Spokojnie, właśnie miałam się pytać, czy chcesz zachować tą szkatułkę którą miałeś przy sobie. - odpowiedziała lekko zirytowana - Chcesz ją teraz, tak? - dopytała się na końcu.