-Ale podstępy to ode mnie podwędziła… Dawno temu na Homeworldzie była wojna domowa między mną a Białą… Tylko to jest opowieść na dłuższe posiedzenie. Opowiem później o początkach klejnotów… Nie jestem jeszcze w pełni sił, a telepatia jest dosyć wyczerpująca…
Chyba pora na naprawienie szkód Ery drugiej. Wzięła garść ziemi wulkanicznej i położyła na Perydocie. Teraz musi jakoś dać zmiennokształtność… Nie powinno być to trudne…