Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Wszyscy od razu podbiegli do Czarnej Diament się do niej przytulili. P: -Zniknęłaś!
Przytuliła wszystkich. -Ej, spokojnie. Moglibyście panikować, jakbyście zobaczyli odłamki Czarnych diamentów.
Diament zobaczyła, że jest jakaś taka… Większa.
Spojrzała się na swoją rękę. -Dziewne… Bardzo…
Jest co najmniej 1,5 x wyższa. Może im więcej sobie przypomina, tym więcej swoich mocy odzyskuje?
-Powiedzcie mi… Ale tak szczerze… Co o mnie sądzicie?
Kwarc obejrzała Diament. -Jesteś… Jesteś wyższa, szefowo!
-Zauważyłam. I strasznie mnie łupie w kolanach od tego… Heh.
Klejnoty obchodzą Diament dookoła.
Przypatruje im się tylko.
Perydot zaczyna się wspinać po Diamencie.
Delikatnie pilnuje, by nie spadła.
Perydot doszła na ramię Diament i usiadła.
Sporzała się na perydot z uśmiechem. -I jak tam?
Perydot dała Diament całusa w szyję. -Jest świetnie!
Lekko się uśmiechnęła i “zarumieniła”. -Dziękuję.
Perydot dalej się tuli.
Położyła rękę na ziemi w otwartej pozie. A także dalej tuli Perydot.
Perła podeszła i się przytuliła do ręki Diament.
Uśmiechnęła się. -Jesteście niezastąpione…