Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Że jej nawet nie tkniesz. -
-Nie tknę.
Dobrze. Więc co chcesz wiedzieć? -
-Po pierwsze, jakim cudem się z niej wydostałaś razem z twoją Lazuli?
Powiedziałam Ci już to. -
-Ale twoja Lazuli żyje, a więc nie jest rozbita.
Została rozbita. - Powtórzyła twardo.
-Czy zapomniałaś o naszej umowie? Mówisz prawdę albo twoja Lazuli robi trach.
Wszystkie cztery Diamenty mi świadkiem, cała 7 flota i wszystkie Perydoty w tym pomieszczeniu. Mówię prawdę. Lapis została rozbita, po czym przywrócono ją do istnienia. -
-Czy mamy złożyć twojej Lazuli wizytę, za to, że kłamiesz?
Mówię prawdę. Innej nie ma. Jej klejnot naprawiła Aurora. Wielka fuzja. -
-Co? Co to za fuzja?
Zlepiona z tysięcy odłamków klejnotów. Ogromna, większa niż.jakikolwiek Diament. -
Perydot wygląda na zdegustowaną. -Mamy zabijać twoją Lazuli szybko i boleśnie czy długo i bezbooleśnie?
Mówię prawdę! - Szmaragd cała się telepała - Zlepek! Aurora! Jej ślina leczyła! Mówię prawdę! Prawdę! -
-Chwila. Ty widziałaś Zlepek? Tak, wyinkubował się niedawno… Gdzie to było?-powiedziała Perydot niepewnie.
Planeta: Ziemia. - Odpowiedziała, krótko i na temat.
-Konkretne miejsce? Możesz mi to wskazać?
Tak. Jednak, żeby wskazać je na kosmomapie, musiałabym przybrać formę. -
-Ale to jest zbyt niebezpieczne. Masz ten swój miecz… A właśnie! Skąd wzięłaś narzędzia do formowania broni z vibraniu?