Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
“2103”
Udało się. Skrzynia się otworzyła. Są w niej dwa przedmioty wyglądające tak:
Wzięła je w dłoń.
Klinga sztyletu i rękojeść młota zaświeciły oraz zaczęły emanować lekkim ciepłem.
Ciekawe… Uderzyła młotem w jeden z rozwiązanych zamków.
Zamek rozpłaszczył się i jest jak kartka papieru.
No niezłe cacko…A miecz? Nacięła nim kolejny zamek.
Zamek został przecięty idealnie, prosta linia cięcia.
Niesamowite. Przypięła młot i miecz do pasa.
Ciekawe dlaczego ktoś je tutaj zostawił?
Ciekawe… Jednak ten ktoś ewidentnie je porzucił. Wzięła jeszcze kable, po czym wróciła do laboratorium, by za ich pomocą naprawić problemy techniczne.
No to czas się zabrać do roboty.
Zaczęła naprawiać sprzęt.
Nawet dobrze jej to idzie, szczerze mówiąc.
Postarała się dokończyć robotę. //No patrz, mam za dwie godziny pobudkę, a siedzę tu i odpisuję Ci. //
Postarała się dokończyć robotę.
//No patrz, mam za dwie godziny pobudkę, a siedzę tu i odpisuję Ci. //
// B0i, dla twojego dobra, kładź się spać. //
Odbudowała kosmomapę.
Głównie interesowało ją zasilanie oraz zabezpieczenia. Czego potrzebowała do ich naprawy?
Przydałoby się nowe źródło energii.