-Och, nie masz się o co martwić. to po prostu moja bliska przyjaciólka. Nie jest jednak tak bliska dla mnie jak ty… - powiedział spokojnie, powoli szykując się do kolejnego pocałowania swojej Perełki.
Dewey łagodnie odgarnął jej włosy, i powoli, delikatnie pocałował Perełkę w usta. Na wszelki wypadek przygotował się mentalnie na ewentualny policzek wymierzony za zbytnią śmiałość.