Statek Larsa i Defektów
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Woj2000
Szybko odsunął rękę od pęknięcia, nie chcąc robić jej krzywdy.Wrócił do ponownego dotykania jej włosów. Były przyjemne w dotyku, lecz zupełnie niepodobne do włosów. Bardziej jak do jakiejś delikatnej tkaniny.
-I pomyśleć, że jeszcze jakiś czas temu chciałaś mnie zabrać do jakiegoś zoo…- powiedział wesoło. -
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-