Statek Larsa i Defektów

[Andreas D.]

Woj2000

Chyba już rozumiał, co Biała miała na myśli, mówiąc o ,twardnieniu". Dlatego też postanowił przekazać jakąš mądrość, która może podnieść ją na duchu i uświadomić.
-Cśś, cśś, spokojnie. Wciąż można to odkręcić. Najważniejsze, by pokornie wyjść naprzeciw z gotowością do zapomnienia urazy i naprawy błędów. Ostatnie co należy robić, to użalanie się z tego powodu. Ciężko to przyznać, ale smutek wyniszcza, a rozwaga wzmacnia. Dlatego też, zamiast bezsensownie płakać, spróbuj wyjść z pojednaniem naprzeciw jako pierwsza. Wtedy dodatkowo okażesz szacunek i zrozumienie drugiej osobie, prawda?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Chyba… Chyba… Masz rację, Bill. Masz rację. Muszę się z nią znowu pogodzić. Pierwsza wyciągnę rękę do zgody. Dziękuję za radę. I… Po co w ogóle dzwoniłeś?

[Andreas D.]

Woj2000

Dewey głośno westchnął, po czym zaczął wyjaśniać.
-Żeby nie wdawać się w szczegóły: Biała tęskni za tobą i Żółtą, dlatego też skontaktowała się ze mną poprzez sen i poprosiła, bym zaaranżował wasze rodzinne spotkanie. Chciałem się po prostu zapytać, czy wzięłabyś w nim udział, a w razie twojej odmowy, to co by przekonało cię, żebyś wzięła,w nim udział.
Powiedział to szybko i niemalże na jednym wdechu, wobec czego po zakończeniu zaczął dyszeć z braku powietrza.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Tak… Biała za nami tęskni? Nigdy nam tego nie mówiła. To do niej nie podobne… Jesteś pewien, że to była ONA? Tak pewien całym sobą, każdą częścią swojego ciała? Może to była oszustka?-Niebieska Diament mocno wątpi w nagłą chęć swojej “matki” na poprawienie stosunków rodzinnych.

[Andreas D.]

Woj2000

-Biała już kilka razy się ze mną kontaktowała w ten sposób. Do tego wspominała trochę o szczegółach z waszego ,dzieciństwa". Możemy je porównać z twoimi wspomnieniami, jeśli to rozwieje wątpliwości -odparł spokojnie - Dodatkowo, w mojej obecności wciąż wyrażała pogardę dla organicznych istot.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Brzmi jak ona… Opowiadała o moich bucikach z pomponami zabawie Perłami?-Niebieska Diament jest blisko uwierzenia Billowi.

[Andreas D.]

Woj2000

-Opowiadała o butkach i zabawie Perłami niczym lalkami. Jak również o tym, że Żółta często strzelała fochy w młodości. Nie poprzestała na tym. Zrobiła wam nawet prezent-niespodziankę na moich oczach!

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Och… To miłe, ale jednocześnie dziwne. Od tysięcy lat jest oschła, zimna i surowa. Skąd nagle taki pomysł?

[Andreas D.]

Woj2000

-Myślisz, że też się nie zdziwiłem?! - oznajnił żywo - Poprzednimi razami próbowała mnie dręczyć bądź zabić! Ale chyba… przypadkowo sprawiłem, że wzięło ją na wspominki. I zacząłem z nią rozmawiać o byciu rodzicem. Potem zaproponowała mi możliwość pomocy w zamian za pewną… nagrodę. Od razu mówię, że nie robię tego dla samej nagrody. Jako rodzic wiem, co to znaczy, gdy dzieci nie spędzają z tobą tyle czasu co dawniej…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Jeśli Biała chce zjazdu, to doskonałe. Tak dawno się nie spotykałyśmy…-odpowiedziała krótko Niebieska Diament i wpadła w zadumę.

[Andreas D.]

Woj2000

-Cieszę się, że znowu pomogłem uczynić coś dobrego dla ciebie, Niebieska. Jesteś jedną z niewielu osób, którym w pełni ufam… - wyrwało mu się mimowolnie. Nie chciał zbytnio tego mówić, gdyż bał się, że ją speszy.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Niebieska Diament nie odpowiada. Perła Billa nie chciała ryzykować jakimkolwiek znieważeniem Niebieskiego Diamentu i od początku nawet nie pokazała się Niebieskiej Pańci.

[Andreas D.]

Woj2000

-Czy… czy coś się stało? Powiedziałem coś złego? - zapytał się zmieszany tą sytuacją.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Nie, Bill. Po prostu… Zastanawiam się. To wyjątkowo dziwne zdarzenie. Nawet nie wiedziałam, że Biała jeszcze żyje…

[Andreas D.]

Woj2000

-Wychodzi na to, że jednak żyje. - skwitował po czym dodał - Nietypowe, ale co się poradzi. Po prostu we Wszechświecie dzieją się dziwne rzeczy.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Niebieska Diament wygląda na zatroskaną i nie odpowiada ponownie.

[Andreas D.]

Woj2000

-Mógłbym jeszcze jakoś pomóc, Niebieska? - spytał się przyjacielskim tonem.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Nie… Chyba nie… I tak już mi bardzo pomogłeś.

[Andreas D.]

Woj2000

Zastanowił się przez chwilę nad odpowiedzią i nagle wapdło mu do głowy, by może zrobić swojej Perełce małą niespodziankę.
-To dobrze, że mogłem tobie pomóc. Przy okazji: jeszcze raz dziękuję za Perłę. To najbardziej sumienna i lojalna służka, jaką kiedykolwiek mogłem sobie wymarzyć - oznajmił spokojonie, lecz na tyle głośno, by jego Perła to usłyszała.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Ależ proszę. Wybrałam ją specjalnie dla Ciebie według twoich próśb. Nie wiele jest emocjonalnych Pereł w magazynach Homeworldu, uwierz mi, a więc to z twojej strony bardzo miło, że mi podziękowałeś. Czy sprawia jakiekolwiek problemy?