Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Nie ma jej nigdzie. Forsterytowi zbiera się na płacz, przypomniały mu się wszystkie Klejnoty, które przez niego trafiły do Zlepka.
Usiłuje z tym walczyć.
Nie udaje mu się. To poczucie winy jest zbyt silne.
No…więc niestety płacze.
Nie płacze, żałośnie łka i tonie w łzach.
No więc łka jak ta ci*a, klęcząc.
Teraz jeszcze dochodzą do tego te wszystkie kłamstwa i oszustwa…
Przykłady?
Manipulacja Tanzanitem, powiedzenie jej, że Fioletowa Perła go zdradziła czyli zdradzenie jej…
Żałosne łkanie lvl typowa Perła bez rozkazów.
Forsteryt słyszy w głowie głos. “Nie zasługujesz na życie, potworze.”
-K-kto t-to m-mówi? -rzekł zapłakany.
“Ja.” Forsteryt zaczął łkać jeszcze bardziej.
-U-Umysł?
“Nie.” Jeszcze większy smutek.
-TO KIM U LICHA?! -warknął.
“Sumieniem każdej istoty i Sędzią Ostatecznym.”
-Czekaj, jesteś Jahwe?
“Nie jestem tą żałosną istotą, która niektórzy mają za swojego stwórcę.”
-To kim? Podaj swe imię.