Statek Forstrytu

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Tanzanit:
-Przepraszam, powinnam była Ci uwierzyć wcześniej.
Przytuliła go bardzo mocno.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Westchnął. Lekko odwzajemnił jej przytulasa.
“Masz panel pułapek. Użyj go na niej, masz szansę.”

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Tanzanit:
-Nareszcie ktoś, kto mnie naprawdę kocha. To przyjemne czuć się bezpiecznie…

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-To czekaj…miałaś kogoś przedtem?

[Andreas D.]

Judi556

“Jasne”

Pp
Sprawiła że Tanzanit jest w klatce.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

//Miało ją pufnąć przypale xD

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Tanzanit:
-CO TO MA ZNACZYĆ?!
Włączyła pełne zabezpieczenia pancerza i systemy ochronne.

[Andreas D.]

Judi556

No i z klatki wylazło mnóstwo kolców co ją poofnęły.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

//Usuń to, ten karaczan miał ją pufnąć od razu a nie po chwili xD//

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

ThePolishKillerPL pisze://Usuń to, ten karaczan miał ją pufnąć xD//

//Nje

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Pancerz wytrzymuje.
-CO?!

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-TANZANICIE, NIE! -rzucił się na klatkę.
-Co tu się odpi*rdala?!

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Tanzanit się wścieka.
-WYPUŚĆCIE MNIE!

[Andreas D.]

Judi556

Le różne ataki

Pp
Steruje.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Usiłuję!
Próbuje uwolnić Tanzanit.

[Andreas D.]

Judi556

Pp
Szybko spie**oliła w inne miejsce statku.

W klatce zaczęła rosnąć temperatura i to bardzo.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Tanzanit wszystko wytrzymuje.

[Andreas D.]

Judi556

Ostrza tną w środku klatki.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Wytrzymuje.

[Andreas D.]

Judi556

I tną