Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Axer

Miasto Axer

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
2.7k Posty 2 Uczestników 16.0k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #2611

    Idąc ścieżką odnalazłeś rozwidlenie, które pewne prowadziło do tamtego wejścia, którym najpierw wkroczyłeś do labiryntu tuneli, bądź jakiegoś zupełnie innego. Może Krasnoludy to wszystko odróżniały, dla Ciebie te góry były jednym i tym samym. Niemniej, Twoją uwagę przykuły osobliwe, ale znajome dźwięki: Szczęk oręża. A gdy dołączył do niego pobliski grzmot i z nieopodal w niebo wystrzelił piorun, wiedziałeś już, że coś się dzieje.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • HadesaresH Niedostępny
      HadesaresH Niedostępny
      Hadesares
      napisał ostatnio edytowany przez
      #2612

      Być może moje podejrzenia o niespodziewany atak na Axer się sprawdzają. Poszedłem drogą, która nie prowadziła do wejścia do kopalni. Ostatni raz jak tam byłem, wejścia (wówczas dla mnie wyjścia) pilnowały szkielety.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #2613

        To właśnie tam zastałeś źródła owych dźwięków. Po jednej stronie była to cała banda Krasnoludów, jeden wyglądający na typowego przedstawiciela swojej rasy, drugi uzbrojony w dwuręczny topór, dwa topory jednoręczne i kilka toporków do rzucania, w pełnej zbroi, kolejnego, który odziany był w ciężkie szaty Maga i uzbrojony był jedynie w kostur, oraz człowieka, jedynego, który do tej ekipy nie pasował. Mierzyli się oni obecnie z całą bandą Szkieletów, było ich kilkanaście, ale drugie tyle położyli konsekwentnie trupem. Nagle na przód grupy wysunął się Krasnolud-Mag i wypuścił w grupę Szkieletów błyskawicę. Wtedy nagle, może z pomocą Magii Cienia, przed nimi pojawił się Wampir, który swoim dwuręcznym mieczem zablokował błyskawicę i jakby ją wchłonął. Po chwili jego głownia zajaśniała czerwonym światłem, a potem wyleciała z niej ta sama błyskawica, ale czerwona i o wiele potężniejsza, która trafiła zaskoczonego Krasnoluda, zabijając go na miejscu, nim zdołał postawić jakąśkolwiek magiczną barierę, która mogłaby uchronić go przed tym niespodziewanym atakiem.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • HadesaresH Niedostępny
          HadesaresH Niedostępny
          Hadesares
          napisał ostatnio edytowany przez
          #2614

          Nie zastanawiałem się długo.
          Ruszyłem do walki wypatrując wrogów, których mógłbym zaatakować. Starałem się nie podchodzić blisko wampira, nie miałbym z nim szans.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #2615

            A Wampir pewnie nawet Cię nie zauważył, zajęty był wymianą ciosów z tym obwieszonym bronią Krasnoludem, który wpadł w istny szał po śmierci Maga i nim zwarł swój topór z klingą krwiopijcy, za pomocą swoich toporów wymordował przynajmniej dwa tuziny kościanych wojowników, wyżynając sobie drogę do Wampira. Drugi Krasnolud i człowiek już zauważyli Twoje przybycie, ale bynajmniej nie mieli ochoty na pytania czy kwestionowanie Twojego wsparcia, oprócz Wampira były tu też tłumy jego ożywionych żołnierzy, z którymi musieliście się zmierzyć. Jedynym plusem jest to, że nie brakowało Ci celów do walki, już po chwili od przybycia równocześnie zaatakowały Cię dwa Szkielety, a kolejne trzy były w drodze.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • HadesaresH Niedostępny
              HadesaresH Niedostępny
              Hadesares
              napisał ostatnio edytowany przez Hadesares
              #2616

              Udałem, że zaatakuję poziomym cięciem z boku, gdyż miało to zamarkować mój drugi, identyczny cios, tyle że z drugiego boku. Tutaj trzeba szybko działać, zabić przeciwnika i przejść do następnego.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #2617

                Pozbyłeś się tak jednego wroga, rozcinając go na pół, co jednak go nie zabiło: od pasa w górę wciąż funkcjonował i podpierając się rękoma czołgał się w Twoim kierunku. Ale to mniejszy problem, jeśli porówna się go do drugiego przeciwnika, ten był już w pełni sprawny i uzbrojony w miecz, który wzniósł nad czaszkę i zadał nim cios, którym mógłby rozpłatać Ci głowę, gdyby trafił.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • HadesaresH Niedostępny
                  HadesaresH Niedostępny
                  Hadesares
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #2618

                  Jednym mieczem zablokowałem jego cios, drugi trzymałem w pogotowiu jeśli ten miał zamiar użyć finty. Jeśli udało mi się, dźgnąłem mieczem czołgającego się szkieleta i podpaliłem obydwa miecze magią ognia.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #2619

                    Wszystko się powiodło, a po bloku Szkielet odstąpił, nie miał na tyle siły, aby mocować się z Tobą, zwłaszcza że miałeś drugi miecz, więc cofnął się o kilka kroków i znów zaatakował, tym razem zamaszystym cięciem na wysokości Twojego gardła. W tym czasie dołączyły do niego trzy kolejne Szkielety, które zaczęły otaczać Cię ciasnym półkolem. Taktyk z Ciebie żaden, ale pamiętałeś wojskową regułę: Otoczenie to nie zawsze pewna śmierć. No, chyba że walczysz przeciwko Nieumarłym.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • HadesaresH Niedostępny
                      HadesaresH Niedostępny
                      Hadesares
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #2620

                      Odskoczyłem do tyłu i schowałem jeden miecz, aby jedną ręką móc czarować. Oczywiście magii nie miałem zamiar użyć do atakowania lub bronienia się przed szkieletami. Spróbowałem strzelić w szkielety pociskami ognia, aby następnie zrobić taktyczny manewr bojowy zwany odwrotem z frontu, mówiąc prościej - spierd*lać. Czy krasnoludy również się wycofywały?

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #2621

                        Człowiek i towarzyszący mu brodacz powoli ustępowali pola, wiedząc, że tej walki sami nie wygrają, ale ten topornik, który zwarł się z Wampirem, wciąż walczył, mimo że pot zalewał mu oczy, to on wciąż wymachiwał toporem, śmiertelnie zmęczony, ale napędzany żądzą zemsty i wściekłością.
                        Zniszczyłeś w ten sposób dwa z czterech Szkieletów, otwierając sobie drogę ucieczki. Lepiej skorzystać z niej jak najszybciej, nim ci dwaj skonsolidują swoje ruchy lub dołączy do nich więcej wojowników.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • HadesaresH Niedostępny
                          HadesaresH Niedostępny
                          Hadesares
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #2622

                          Więc i skorzystałem. Szkoda tamtego krasnoluda, ale nijak bym mu pomógł.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #2623

                            Uciekaliście wspólnie, ale po jakimś czasie odwróciliście się, widząc, że Szkielety już Was nie gonią, a ustawiają się czwórkami w zwartym szeregu obok Wampira, który wydawał się bardziej rozbawiony, niż zmęczony długim pojedynkiem z Krasnoludem, kończąc go dwoma machnięciami zaklętej klingi: Pierwsze pozbawiło go rąk na wysokości łokci, pomimo noszonej zbroi, a drugie skróciło i tak mizerny wzrost o głowę. Choć krwiopijca znów mógł się teleportować i pojawić między Wami, a potem zabić, aby nie zostawiać świadków, to on jedynie się uśmiechnął, ukazując długie kły. Następnie machnął mieczem kilka razy, a tuż przed nim otworzył się zielony portal. Słyszałeś o Magach, którzy potrafią tworzyć takie wrota, ale podobno było to tak trudne, że jedynie Wielki Mistrz Gildii Magów to opanował, a teraz, na Twoich oczach, przez taki portal przeszły najpierw Szkielety, a później sam Wampir. Gdy tylko ostatni skrawek jego peleryny zniknął, wrota zatrzasnęły się i zniknęły tak nagle, jak się pojawiły.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • HadesaresH Niedostępny
                              HadesaresH Niedostępny
                              Hadesares
                              napisał ostatnio edytowany przez Hadesares
                              #2624

                              - Wiecie może, kim do cholery są te szkielety i ten wampir? - spytałem resztę krasnoludów podczas uciekania.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #2625

                                //Krasnoluda i człowieka, piszę to już chyba trzeci raz.//
                                - A cholera wie. - odparł Ci brodacz. - Mieliśmy sprawdzić, czemu jedna kopalnia nagle przestała wysyłać surowce. Myśleliśmy, że to pewnie Burgundy, a z nimi byśmy nie mieli problemu, ale za to pojawili się oni, chuj wie skąd, po co i kim byli. Ale spuścili nam lanie, to się wycofaliśmy, tylko że tamtych dwóch najemników, braci i moich dobrych mord, zginęło.
                                - A Ty kim w ogóle jesteś? - zapytał człowiek, gdy Krasnolud wyjaśnił sytuację, patrząc na Ciebie podejrzliwie.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • HadesaresH Niedostępny
                                  HadesaresH Niedostępny
                                  Hadesares
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #2626

                                  //Sorry//

                                  - Przykro mi - odparłem krasnoludowi i zwróciłem się do człowieka - ja jestem zwykłym najemnikiem, który oczyszczał kopalnię z burgundów gdy zjawiły się szkielety. Wtedy zacząłem uciekać.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #2627

                                    - Czyli to cholerstwo sięga głębiej. - mruknął Krasnolud, gładząc się po bujnej brodzie. - Idź powiedzieć o tym w mieście, my musimy wrócić i zabrać zwłoki naszych kompanów, żeby zapewnić im godny pochówek. - dodał, zwracając się do Ciebie. - Krasnolud nie jesteś, więc pewnie masz gdzieś mój kraj i stolicę, ale zrób to z tej Waszej ludzkiej przyzwoitości czy jak Wy to nazywacie.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • HadesaresH Niedostępny
                                      HadesaresH Niedostępny
                                      Hadesares
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #2628

                                      - Dobrze i tak nie mam nic to roboty - odparłem. Ruszyłem w stronę miasta, kierując się do gildii górniczej.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #2629

                                        Przeszedłeś procedurę przy bramach dość sprawnie, strażnicy pewnie Cię jeszcze pamiętali, a głowy Burgundów były dodatkowym argumentem przemawiającym za tym, aby Cię wpuścić. Tak też się stało i po krótkim marszu dotarłeś do siedziby gildii.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • HadesaresH Niedostępny
                                          HadesaresH Niedostępny
                                          Hadesares
                                          napisał ostatnio edytowany przez Hadesares
                                          #2630

                                          Rozejrzałem się za kimś, kogo mogłoby interesować wieść o ataku z kopalni. No i zwrócić głowy burgundów, bo te już wystarczająco śmierdziały

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy