Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Linest

Miasto Linest

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
2.3k Posty 7 Uczestników 21.2k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • ReichtangleR Niedostępny
    ReichtangleR Niedostępny
    Reichtangle
    napisał ostatnio edytowany przez
    #2181

    Post startowy
    Elka jak każdy nowo przybyły do miasta, siedziała w karczmie i raczyła się tutejszym piwem. Gavirel wraz ze swym opiekunem poszli rozejrzeć się po mieście i wkrótce mieli do niej dołączyć. To właśnie ten młody szlachcic był powodem jej trosk. Od czasu ich pierwszego spotkania nie odstępował od niej i poprzysiągł walczyć wraz z nią póki nie spłaci swego długu życia. Nie chodziło o to, że go nie lubiła, przeciwnie, cieszyła się z obecności przyjaciela, a spędzane chwile były od teraz dużo milsze. Problem tkwił w tym, że przez to jak niebezpieczne życie prowadziła, martwiła się aby nic mu się nie stało w czasie potyczek. Oczywiście Auriuss był magiem barier i nie odstępował go na krok, a sam Gaviriel mając 17 lat, uchodził już za mężczyznę wśród ludzi. Jednak w jej oczach, z uwagi wychowywanie się wśród rosłych Nordów, a także przez jego dziecięcą urodę , wydawał jej się dużo bardziej bezbronny oraz kruchy i nie wybaczyłaby sobie, gdyby z jej winy miał stracić życie. Ograniczyła liczbę branych zleceń, a jeśli już to robiła, były to monotonne eskorty, zwykle nie doprowadzające do żadnej walki. Jedna Gavriel w swej młodej awanturniczej krwi, pragnął wreszcie wzywania, a Elka wiedziała, że prędzej czy później będzie musiała na to pozwolić. Właściwie to miało się to wydarzyć już niebawem, bo właśnie po to przybyli do tego miasta. W okolicy pełno było osób szukających pomocy z napadającymi ich bandytami oraz irytującymi kreaturami.

    "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
    Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #2182

      //No właśnie tak nie do końca, wciąż nie wiem, czemu postaci najemników ściągają tu tak tłumnie, ale raczej coś wymyślę.//
      Rzeczywiście, ale odkąd tu przybyłaś to usłyszałaś już nieco o mieście i jego mieszkańcach, choćby zadziwiająco sprawnej straży miejskiej, która sama radziła sobie z bandytami i innymi zagrożeniami, ostatnio udało im się zabić nawet kilka Wilkołaków, a polowanie na potwory utrudniał Kalandil, pewien Elf, który miał monopol na tego typu usługi, a przez swoją renomę rzadko kiedy ktoś wynajmował w tym celu innych, chyba że byli tańsi, bo długouchy był nie tylko skuteczny, ale i drogi, jednak to, że ponoć delegacje mieszkańców odległych wsi i miasteczek terroryzowanych przez jakieś bestie trudniły się drogą aż tutaj, aby go wynająć, świadczyły same za siebie.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • ReichtangleR Niedostępny
        ReichtangleR Niedostępny
        Reichtangle
        napisał ostatnio edytowany przez
        #2183

        //Ale przecież sam napisałeś, że " to istny raj dla najemników, głównie z racji licznych bandytów w okolicy, żerujących na wieśniakach i kupcach, bowiem to Linest przyjęło na siebie część szlaków handlowych przechodzących wcześniej przez Ruhn, a także dzikich zwierząt i najróżniejszych potworów." Ale dobra, to dopiero post startowy więc może po prostu przerzucę go do innego bardziej odpowiedniego i mniej obleganego tematu? //

        "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
        Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #2184

          //No jest to raj dla najemników, takich jak choćby Kalandil. Nie chodziło mi o to, że roboty nie ma w ogóle, jest, ale trzeba się raczej dostosować, bo część spraw rozwiązuje straż miejska, a na potwory poluje głównie ten jeden Elf. Kontynuuj tutaj, nie ma się sensu przenosić.//

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • ReichtangleR Niedostępny
            ReichtangleR Niedostępny
            Reichtangle
            napisał ostatnio edytowany przez
            #2185

            Istotnie organizacja i skuteczność milicji robiła wrażenie, na pewno była lepsza niż ta w której kiedyś służyła. Sprawność służb miasta oraz monopol Kalandila sprawiły, że nie opcje zleceń jakich mogą się podjąć znacznie się zawężały. Jednak nie uważała tego za coś złego, cieszyła się w tym mieście tak dobrze rozwiązywano sprawę zła. Miasto warte było samego zobaczenia, więc ich podróż nie poszła na marne. Zawsze mogą ruszyć dalej. Choć zapytać też nie zaszkodzi, być może milicja będzie potrzebować przy czymś pomocy. Omówi tę sprawy z Gavrielem i Auriussem, kiedy wrócą.

            "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
            Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #2186

              Jeszcze nie wracali, coś ich najwidoczniej zatrzymało, ale sama przyznałaś, że milicja radzi tu sobie dość dobrze, więc nie martwiłaś się o nich aż tak, jakby to miało miejsce w Kasuss czy Nowym Gilgasz. Twoją uwagę przykuł za to inny gość, który dopiero co wszedł do karczmy. Nie był jakoś szczególnie specyficzny, nic w jego wyglądzie czy ubiorze nie było szczególnie interesujące, Twoją uwagę przykuło coś innego: Rasa. Był Nordem. W czasie swojej podróży widziałaś wielu ludzi, którzy za wojowników z mroźnego Karak’Akes mogliby uchodzić, ale on był z pewnością kimś, kto się tam wychował i spędził większość życia.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • ReichtangleR Niedostępny
                ReichtangleR Niedostępny
                Reichtangle
                napisał ostatnio edytowany przez
                #2187

                Widok pobratymcy w tak odległym miejscu na pewno był czymś miłym. Chętnie porozmawiałaby z nim i dowiedziała się co tutaj robi, ale tak takie nagłe zaczepienie nieznajomego i wypytywanie go, mogłoby by być przez niego źle odebrane. Pozostała więc na swoim miejscu, na razie ukradkiem zerkając na niego.

                "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
                Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #2188

                  W lokalu nie było teraz tłumów, więc pomimo tego, że mężczyzna usiadł dość daleko od Ciebie, mogłaś mu się swobodnie przyglądać, na co ten zdawał się nie zwracać uwagi. Nord dysponował ciekawym orężem, bo dwuręcznym mieczem ze złoconą rękojeścią, w którą oprawiony był dodatkowo diament. Miał też dziwny naszyjnik, składający się z zawieszonych na rzemyku kamyczków z namalowanymi czy wyrytymi nań symbolami, ciężko było Ci powiedzieć o tym coś więcej z tej odległości. Jak na typowego Norda przystało, był bardzo dobrze zbudowany, co było widać choćby dzięki temu, że miał na sobie skórzany kaftan bez rękawów. Mogłaś mu się przyglądać dalej, ale akurat zauważyłaś, że Twoi kompani załatwili swoje sprawy i od razu skierowali się do swojego stolika.
                  //Ogółem to grafika przedstawia tę postać, ale nie paraduje na co dzień z gołą klatą, poza tym wszystko się zgadza.//

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • ReichtangleR Niedostępny
                    ReichtangleR Niedostępny
                    Reichtangle
                    napisał ostatnio edytowany przez Reichtangle
                    #2189

                    Pomachała im na powitanie.
                    - Dobrze że jesteście. Jak wam minął spacer? Zobaczyliście coś ciekawego.

                    "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
                    Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #2190

                      - Gdy byłem młodszy ojciec wiele opowiadał mi o Ruhn. Mówił, że to najwspanialsze miasto Verden, a może i całego Elarid… Teraz to tylko gruzy. - odparł ponuro Gaviriel. - Liczyłem, że to miasto będzie miało w sobie nieco jego dawnej chwały. I pomyliłem się.
                      - Panicz chce przez to powiedzieć, że nie zobaczyliśmy nic ani nikogo zadziwiająco ciekawego lub niespotykanego. - dodał Auriuss.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • ReichtangleR Niedostępny
                        ReichtangleR Niedostępny
                        Reichtangle
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #2191

                        - Przykro mi, że się zawiodłeś. Dla mnie z kolei każde tutejsze miast robi wrażenie. Słuchaj mnie tutaj nic nie trzyma, jeśli to miejsce cie dołuje, w każdej chwili możemy wyruszyć w drogę. Ponoć od dawna chciałeś zobaczyć Hammer?

                        "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
                        Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #2192

                          - A byłoby tam coś ciekawego? - zapytał, choć doskonale wiedziałaś, że miał na myśli zlecenia, bo ze słyszenia i opowieści innych doskonale znał to miejsce, ponoć marzeniem każdego szlacheckiego syna z kontynentu (przeważnie najmłodszego, który nie miał wielkich szans na dziedziczenie majątku) było dołączenie do tej frakcji.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • VaderV Niedostępny
                            VaderV Niedostępny
                            Vader ŻBŻP
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #2193

                            Keter “Magister” Escepek
                            Jak na razie ją odłożył, nie mógł sobie pozwolić nawet na taki wydatek. Poszukiwał jednak dalej perełek w tym wszystkim, a nóż widelec trafi coś ciekawego, co umknęło skąpemu oku właściciela.

                            Amnesia Kelobi
                            - Brzmi jak plan - stwierdziła, po czym udała się z przyjaciółką do karczmy.

                            Pod tą maską kryje się coś więcej niż ciało… Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne.
                            V.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • ReichtangleR Niedostępny
                              ReichtangleR Niedostępny
                              Reichtangle
                              napisał ostatnio edytowany przez Reichtangle
                              #2194
                              • Oh na pewno. W takim miejscu nie sposób się nudzić. - uśmiechnęła się niewinnie, ale zaraz spoważniała. - Jeśli chodzi ci o to czy, znajdziemy tam zlecenia do wykonania, to obawiam się, że jest to ostatnie miejsce do tego celu. Słyszałam, że miasto i okolice oczyszczone jest ze wszelkiego plugastwa, a niemal wszystkim zajmują się władze miejskie. No ale hej - to dobrze, że są na tym świecie ostoje bezpieczeństwa, prawda? - Uśmiechnęła się i uniosła ręce w obronnym geście - Wiem, wiem co zaraz powiesz. Mówiłeś mi to wiele razy. Masz dosyć siedzenia w miejscu i chcesz wreszcie wziąć udział w prawdziwej walce. - Westchnęła. - Obiecałam ci to, więc może zróbmy tak: sprawdzimy czy znajdzie się dla nas coś tutaj, jeśli to możliwe zarobimy trochę grosza i w spokoju ruszymy do Hammer. Co ty na to? Hmm?

                              "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
                              Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #2195

                                Vader:
                                Niestety, albo znał się na rzeczy, albo po prostu kazał za wszystko słono płacić, bo nie znalazłeś nic, co byłoby jednocześnie interesujące i wycenione nisko przez nieznajomość towaru.

                                Odkąd Linest się rozrosło, przybyło tu zabudowy, choćby właśnie karczm. Wy trafiłyście do jednej z tych nowszych, wciąż raczej pustej, poza karczmarzem, kilkoma lokalnymi pijaczkami i podróżnikami, czyli tymi, którzy nie musieli teraz ciężko pracować.
                                Reich:
                                Nie było to rozwiązanie jego marzeń, ale nie miał też szerszych alternatyw, więc chwilę udawał, że się zastanawia, choć nie miał tak naprawdę wyboru, i skinął w końcu głową. Gdy szlachcic się zgodził, jego opiekun również przystał na tę propozycję.

                                VaderV 1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • ReichtangleR Niedostępny
                                  ReichtangleR Niedostępny
                                  Reichtangle
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #2196

                                  - Możemy spróbować od razu. Chodźmy do posterunku straży, zapytać czy mają jakieś problemy w mieście lub poza nim.

                                  "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
                                  Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #2197

                                    Pokiwali głowami i od razu udali się do wyjścia. Wychodząc, zauważyłaś, że tamten Nord wodził za Tobą wzrokiem, ale nie odezwał się, nie skinął głową, nie zrobił nic, więc wyszliście na zewnątrz w komplecie. Baraki straży znaleźliście szybko, bo były w pobliżu bramy i przylegały do murów, a na dodatek trwać musiał obecnie trening rekrutów, bo już po kilku krokach z dala od karczmy usłyszeliście wykrzykiwane głośno komendy i bluzgi, z czego nawet Ty nie znałaś około połowy.
                                    - Czego? - burknął strażnik, pełniący funkcję wartownika przed wejściem do baraków.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • ReichtangleR Niedostępny
                                      ReichtangleR Niedostępny
                                      Reichtangle
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #2198

                                      Niezrażona jego dość opryskliwą reakcją zaczęła:
                                      - Oh, witaj. Cóż, widzisz zajmuję…ekhehm… - Szybko się poprawiła - zajmujemy się wykonywaniem różnorakich zleceń. Ochrona kogoś, rozwiązanie problemu z bandytami, upolowanie bestii i tak dalej. Zastanawiałam się czy do potrzebujecie w czymś pomocy? Może skierowano do was zlecenie, na które nie możecie poświęcić czasu i środków, a którym my moglibyśmy się zająć?

                                      "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
                                      Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #2199

                                        - Nie wydaje mi się, ale dowódca powinien wiedzieć coś więcej. - odparł, nieco spuszczając z tonu. - Znajdziecie go na głównym placu. Rozpoznacie go bez trudu, niewielu mamy strażników, którzy są już osiwiali.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • ReichtangleR Niedostępny
                                          ReichtangleR Niedostępny
                                          Reichtangle
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #2200

                                          - Dziękuję - uśmiechnęła się i kiwnęła mu głową. Zwróciła się do swoich towarzyszy - Chodźmy. - skierowała się na wspomniany plac, szukając wzrokiem siwego mężczyzny który wyglądał na takiego, który tu dowodzi.

                                          "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
                                          Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy