Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Siedziba Gildii Magów

Siedziba Gildii Magów

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
947 Posty 6 Uczestników 8.7k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • VaderV Niedostępny
    VaderV Niedostępny
    Vader ŻBŻP
    napisał ostatnio edytowany przez Vader
    #915

    Connell FlioNhor
    I był im za to jak najbardziej wdzięczny, przez co też spróbował wstać z łóżka i się wyprostować, po czym zabrał się za poranną higienę i ubranie się, chociaż cały czas miał na uwadze stan swojego zdrowia. Nie chciał przedobrzyć.

    Pod tą maską kryje się coś więcej niż ciało… Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne.
    V.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • ? Niedostępny
      ? Niedostępny
      Dawny użytkownik
      napisał ostatnio edytowany przez
      #916

      Dragomir Cech
      Profesor Cech jeszcze spał, mimo że pora dnia nakazywała wstawać już bardzo dawno temu. Czego się jednak spodziewać po człowieku bardzo starym? Takim to sen jest bardzo potrzebny. Zwłaszcza, jak pracują. A profesor Cech ciężko pracował właściwie każdego dnia. Wciąż marzył o tej wspaniałej rzeczy, jaką był Kamień Filozoficzny. Tak jak każdy szanujący się Alchemik, pragnął tej jednej rzeczy…
      Alchemik lekko poruszył się na swoim fotelu-łóżku, a wtedy… okazało się, że przez przypadek prawą ręką szturchnął magiczny budzik stojący na małym krzesełku, które to stało tuż obok fotela. Miedziane dzwonki zaczęły szybko brzęczeć. Tyle wystarczyło starcowi, aby w końcu się obudził. Wciąż z zaspanymi oczyma zrzucił z siebie swój kocyk, ziewnął, wstał i rozejrzał się po pracowni. Potem wziął do ręki budzik, aby go wyłączyć i sprawdzić, która to godzina, a przede wszystkim, aby sprawdzić, dlaczego budzik zadzwonił, jak na niebie od dawna jest już słońce.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #917

        Vader:
        Poczułeś się wypoczęty, poranne czynności też przeszły bez trudu. Pytanie co dalej? W końcu byłeś w siedzibie Gildii Magów, gdzie dostęp miała jedynie garstka wybrańców z całego Elarid, nawet sam wszechpotężny Cesarz Verden nie mógł tu wejść bez stosownego zaproszenia ze strony Rady Gildii i jej Wielkiego Mistrza (lub bez poparcia swojej prośby o wizytę stosowną armią za plecami), stwarzało to więc przed tobą niemało okazji.
        Woofy:
        //Nie jest to nic wielkiego, ale na przyszłość unikaj takich interakcji z otaczającym postać światem, bo to jednak moja działka.//
        Pracownia nie zmieniła się nic a nic od momentu, w którym spojrzałeś na nią ostatni raz, tuż przed zapadnięciem w sen. Budzik włączył się zapewne dlatego, że we śnie został przez ciebie szturchnięty, a co do godziny, to było już dobrze po południu, za około pół godziny powinieneś zacząć zajęcia z adeptami.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • ? Niedostępny
          ? Niedostępny
          Dawny użytkownik
          napisał ostatnio edytowany przez
          #918

          -- Och, na miłość boską… – stwierdził stary Alchemik. Jego długość życia ma zaletę mistrzowskiego opanowania Alchemii. Za to wadą blisko ośmiu krzyżyków na kraku jest fakt, że trzeba długo spać… – Pół godziny… PÓŁ GODZINY?! – postawił szybko magiczny budzik na stoliku i szybkimi, jak na starczy wiek, krokami podszedł do dość małych rozmiarów szafy, aby wyciągnąć z niej swą alchemiczną czapeczkę.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • VaderV Niedostępny
            VaderV Niedostępny
            Vader ŻBŻP
            napisał ostatnio edytowany przez
            #919

            Connell FlioNhor
            I też zamierzał wykorzystać tę okazję, zwłaszcza, że mogła się już w życiu nie powtórzyć. Opuścił swój pokój i zamknął za sobą drzwi, przy okazji rozglądając się, czy może ktoś był na korytarzu, chociażby Kospel.

            Pod tą maską kryje się coś więcej niż ciało… Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne.
            V.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #920

              Woofy:
              Była na miejscu, gotowa na kolejny dzień zajęć na głowie nauczyciela Alchemii.
              Vader:
              Nie, korytarz świecił pustkami. Nie byłeś pewien, czy ta część jest przeznaczona głównie dla gości i to dlatego, czy może Magowie byli już od dawna na nogach, zajęci czytaniem ksiąg, praktykowaniem zaklęć i tak dalej. Co do Kospela, to powinieneś go znaleźć, w końcu sam powiedział ci, gdzie masz go szukać, jeśli będziesz czegoś potrzebować.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • ? Niedostępny
                ? Niedostępny
                Dawny użytkownik
                napisał ostatnio edytowany przez
                #921

                Założył ją i zajrzał do materiałów leżących na stoliku, aby przypomnieć sobie, kim będzie musiał się zajmować na zajęciach.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #922

                  Nauczałeś niezmiennie tę samą grupę ponad czterdziestu adeptów w różnym wieku, obu płci i wielu ras, którzy dostali się do Gildii i wybrali Alchemię jako swoją główną dziedzinę sztuk tajemnych do opanowania. Tylu przynajmniej było wpisanych na twoje notatki, w praktyce często przychodziło mniej, bo wielu adeptów uczyło się też bardziej praktycznych dziedzin Magii, Alchemię zostawiając na później, licząc na to, że zdołają zdać egzaminy przy pomocy ksiąg zgromadzonych w gildyjnej bibliotece.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • ? Niedostępny
                    ? Niedostępny
                    Dawny użytkownik
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #923

                    Ach, ci uczniowie. Nie da się ich w ogóle zreformować. Czy ci nieobecni w ogóle zdają sobie sprawę z tego, jak wspaniały przedmiot opuszczają? myślał Alchemik. Trudno, czas zabrać się do nauczania tych, którzy wiążą swą przyszłość z tak wspaniałą dziedziną jak Alchemia. Wziął pod pachę najważniejsze księgi, z których będzie dziś uczył, po czym opuścił swoją alchemiczną pieczarę, udając się do sali, w której uczy jak co dzień.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #924

                      Zjawiłeś się na miejscu przed czasem, ale i tak większość uczniów już czekała, pozdrawiając cię lub kiwając z szacunkiem głową.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • ? Niedostępny
                        ? Niedostępny
                        Dawny użytkownik
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #925

                        -- Witajcie uczniowie – przywitał się. – Zaczekamy jeszcze chwilę, aż wszyscy się zjawią i rozpoczniemy lekcję.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • VaderV Niedostępny
                          VaderV Niedostępny
                          Vader ŻBŻP
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #926

                          Connell FlioNhor
                          Ruszył więc w kierunku drzwi Kospela i do nich zapukał.

                          Pod tą maską kryje się coś więcej niż ciało… Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne.
                          V.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #927

                            Woofy:
                            W końcu wszyscy się zebrali, a przynajmniej wszyscy, którzy nie mieli zamiaru się spóźnić, tak więc adepci wkroczyli do sali, zajmując swoje miejsce przy jedno i dwuosobowych ławach, gdzie rozkładali atrament, pióra i pergaminy. Przed nimi stała katedra, z której przyszło ci nauczać, pod ścianami uginające się od ciężaru ksiąg, woluminów oraz różnych składników alchemicznych regały, z tyłu zaś: stoły zastawione recepturą, niezbędne do praktykowania Alchemii w praktyce.
                            Vader:
                            Nie czekałeś długo, młody Mag musiał już nie spać i zajmować się czymś innym, bo po kilku chwilach otworzył ci ubrany w swoje szaty, wyglądając na całkiem wyspanego. Skinął ci głową z szacunkiem na powitanie i odsunął cię, abyś mógł wejść.
                            - Witaj. Czego sobie życzysz?

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • ? Niedostępny
                              ? Niedostępny
                              Dawny użytkownik
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #928

                              -- Witajcie drodzy adepci! Spotykamy się jak zwykle po to, aby poznawać arkana jednej z najszlachetniejszych, jeśli nie najszlachetniejszej dziedziny magii. Tak więc przypomnijcie mi proszę, czegóż to nauczyłem was ostatnio.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #929

                                Jak mogłeś się spodziewać, twoi adepci nieszczególnie rwali się do odpowiedzi, jeśli mieli okazję jej uniknąć. Dopiero po dłuższej chwili rękę podniosła jedna z siedzących w pierwszej ławie adeptek, rudowłosa kobieta imieniem Inds.
                                - Mistrz tłumaczył nam ostatnio różnicę między przedmiotami zaklętymi innymi rodzajami Magii, a tymi stworzonymi od podstaw dzięki Alchemii. - odparła, co było dość ogólną, ale w gruncie rzeczy poprawną odpowiedzią.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • ? Niedostępny
                                  ? Niedostępny
                                  Dawny użytkownik
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #930

                                  -- Tak, moi drodzy! No więc, droga panno Inds, czym się różni przedmiot zaklęty innymi rodzajami Magii od tych, które stworzono dzięki Alchemii?

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #931

                                    Zawahała się na chwilę, przygryzając dolną wargą w poszukiwaniu poprawnej odpowiedzi wśród swoich myśli, ale dość szybko odpowiedziała, zresztą poprawnie:
                                    - Przedmioty stworzone dzięki Alchemii mają magiczne właściwości, które są trwalsze niż w pozostałych przypadkach. Jeśli jakiś przedmiot jest zaklęty Magią, na przykład Ognia, inny Mag może zdjąć z niego te właściwości, w wypadku przedmiotów alchemicznych to tak nie działa, usunąć właściwości zaklętego przedmiotu można tylko przy pomocy odpowiedniej receptury, o ile ta istnieje, lub przy pomocy Magii Światła. I oczywiście tworzenie przedmiotów Alchemią ma o wiele więcej zastosowań i jest znacznie szersze niż zaklinanie czegokolwiek jakąś inną Magią.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • ? Niedostępny
                                      ? Niedostępny
                                      Dawny użytkownik
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #932

                                      -- Doskonale, panno Inds. Możesz usiąść – zanotował w swoim notesie, że panna Inds zasługuje na lepszą ocenę. Spojrzał również na dalsze kartki notesu aby znaleźć, co miał dzisiaj omawiać z uczniami. Mimo wszystko był starcem, a takim wiele rzeczy wypada z głowy.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #933

                                        Głównie opowiedzieć im o tym, co różniło Alchemię od Magii Mutacji i jak cienka granica je dzieliła. A najlepiej zilustrować to kilkoma przykładami, czy to Magów, którzy pobłądzili, zgłębiając tajniki Alchemii, czy to potworów i innych wynaturzeń, które wychodzą spod rąk Mutagenistów.
                                        //Możesz zainspirować się tu opisami stworów z Bestiariusza lub historiami niektórych NPC z Galerii albo wymyślić coś swojego, wedle życzenia.//

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • ? Niedostępny
                                          ? Niedostępny
                                          Dawny użytkownik
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #934

                                          Magia Mutacji? Och, jakaż to łajdaczna i nikczemna dziedzina Magii! Dragomir przez lata swojej edukacji, kiedy to jego nauczyciel uczył go o Magii Mutacji całkiem realnie zastanawiał się, jakże złym w duszy człowiekiem należy być, aby tak piękną dziedzinę sztuki magicznej jak Alchemia skalać Czarną Magią!
                                          Prawdziwie za każdym razem lękał się tłumaczenia niewinnym studentom tej czarnej dziedziny. Tej dżumy Alchemii. Wszak między tymi dwoma arkanami nie ma aż tak wielkiej różnicy…
                                          Wziął głęboki wdech.
                                          -- Dobrze, moi drodzy studenci. Co wiecie o Magii Mutacji?

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy