Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Aftermath 2035
  3. Białoruś - Pustkowia

Białoruś - Pustkowia

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Aftermath 2035
37 Posty 2 Uczestników 521 Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • TheCrusade_erT Niedostępny
    TheCrusade_erT Niedostępny
    TheCrusade_er Aftermath 2035
    napisał ostatnio edytowany przez
    #27

    -Nord i ja oczywiście od razu ruszyliśmy do grupy którą zostawiłeś na obserwacji, bo mieli lepszy widok na sytuację, ale nawet oni nie wiedzą czy Siwy żyje czy nie. Jego Warga zabito na miejscu, szczerze większa strata niż sam Siwy. Poza tymi dwiema mutacjami, nic innego nie zauważyliśmy, reszta ludu tylko trącała go kolbami i patrzyła przez lornetki. Wydaje mi się że strażnicy wioski głównie mają TOZy-34 i -194, Fanatycy klasycznie jakieś pukawki z gówna, łuki i inne tego typu śmieci, Wyznawcy parę kałachów i mosinów. Ale dokładnie nie powiem ci kto ile ma, bo to złożyliśmy na zasadzie “co kto widział”. Jak tylko Siwego zabrali do środka a Warga dobili, spierdoliliśmy.

    Deadly anomalies, dangerous mutants, anarchists and bandits… None of them will stop Duty on its triumphant march towards saving the planet!

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #28

      Pokręcił głową.
      - Niedobrze. Ta cholerna zbieranina chatek z gówna zaczyna robić się bardziej kłopotliwa niż myśleliśmy. Gdyby nie ci cholerni mutanci to już dawno byłaby nasza. - powiedział i przetarł twarz dłonią. - Żadnych słabych punktów? Nic nie rzuciło się wam w oczy?

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • TheCrusade_erT Niedostępny
        TheCrusade_erT Niedostępny
        TheCrusade_er Aftermath 2035
        napisał ostatnio edytowany przez
        #29

        -Sam mi powiedz. Jedyny słaby punkt jaki osobiście zauważyłem, to że ich organizacja ssie, ale mutacje mogą szybko to wyrównać. Osobiście sądzę, że mamy szanse, tylko pytanie czy wytracanie ludzi na nich ma sens. Z drugiej strony, jeśli nam się uda i przyniesiemy głowę Kapłana Kolejarzowi… Jest szansa na nową krew od niego, nie wspominając o innych benefitach. Mam pomysł na parę dróg ataku, ale ostateczna decyzja należy do ciebie.

        Deadly anomalies, dangerous mutants, anarchists and bandits… None of them will stop Duty on its triumphant march towards saving the planet!

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #30

          - Jakie by to nie były pomysły, chcę przed atakiem zebrać jak najwięcej bandytów z okolicy. Ciężko będzie rozegrać to tak, żeby nie ponieść strat, a jeśli ktoś ma zginąć, to lepiej żeby to były te obdartusy, a nie my. Obiecamy im udział w łupach, wiochę na własność, cokolwiek. I tak możemy ich potem zabić albo zostawić z tym, czego nie potrzebujemy. Dobra, nieważne: jakie są te drogi ataku, o których mówiłeś?

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • TheCrusade_erT Niedostępny
            TheCrusade_erT Niedostępny
            TheCrusade_er Aftermath 2035
            napisał ostatnio edytowany przez
            #31

            - Możemy wejść od frontu, główną bramą. Z tej wiochy żaden Berlin, sforsowanie jej zajmie nam z dwie minuty? Pięć jeśli nie wykorzystamy Wargów. Oczywiście, wystawia to nas na największe zagrożenie, ale też pozwoli nam jak najlepiej się rozciągnąć w mieście, bez przepychania jakimiś ciasnymi dziurami. Alternatywnie, możemy zaatakować palisadę tam, gdzie Siwego złapano. Bez żadnych podchodów, tylko od razu zaatakować. Skradanie się nie ma sensu, jak widzą przez palisadę. Tylko tamto wejście jest ciasne. Nie wiem czy uda się nam przepchnąć wystarczająco szybko, żeby nie zaczęli nas zdejmować jak kaczki. Zawsze możesz też puścić lokalne ścierwa frontem, razem z paroma naszymi chłopakami dla odwrócenia uwagi i poprowadzić mniejsze siły od boku.

            Deadly anomalies, dangerous mutants, anarchists and bandits… None of them will stop Duty on its triumphant march towards saving the planet!

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #32

              - Właśnie dlatego ich potrzebuję. Podchody na niewiele się zdadzą. Poprowadzę te żałosne kreatury z innych gangów od frontu, ze mną Koszmar i kilku naszych chłopców. Zagadam ich, skupię na sobie uwagę, wtedy Koszmar i reszta bandy wpada od palisady, najlepiej w kilku miejscach na raz. Poślijcie po tych bandytów, a nasi mają szykować się do walki. Chcę zaatakować dzisiaj w nocy.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • TheCrusade_erT Niedostępny
                TheCrusade_erT Niedostępny
                TheCrusade_er Aftermath 2035
                napisał ostatnio edytowany przez
                #33

                -Przyjęto. Do 20 będziemy gotowi.
                Dłoń następnie zagwizdał po posłańców i przekazał im rozkaz zebrania lokalnych bandytów, samemu zabierając się z nimi. Wilkołakowi zostało zebrać resztę bandytów i przekazać im plany na atak.

                Deadly anomalies, dangerous mutants, anarchists and bandits… None of them will stop Duty on its triumphant march towards saving the planet!

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #34

                  Zaczął od skompletowania własnego ekwipunku, zabierając tak broń do walki na dystans, jak i broń palną i amunicję do niej. Wiedział, że nie da rady taszczyć przy sobie wszystkiego, nawet nie potrzebował. Pistolet wsadził do kabury, a strzelbę przewiesił sobie przez plecy. Do ładownic schował odpowiednio dwa magazynki do pistoletu i tyle luźnych naboi do strzelby, ile mógł zmieścić. Wybierając broń białą, zdecydował się na nóż i oba topory do walki, odpuszczając sobie bolasy i siatki, a także toporki do rzucania. Tak wyekwipowany, przejrzał jeszcze raz każdy element ekwipunku, aby mieć pewność, że nic nie zawiedzie go podczas walki, po czym ruszył do centrum obozu, zagadując każdego napotkanego po drodze bandytę, aby zebrał pozostałych.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • TheCrusade_erT Niedostępny
                    TheCrusade_erT Niedostępny
                    TheCrusade_er Aftermath 2035
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #35

                    Po zebraniu całego ekwipunku i wszystkich bandytów, zaczynało już zmierzchać. Zbiorowisko zarówno grupy Wilkołaka jak i paru mniejszych lokalnych grup bandyckich było całkiem pokaźne, zdecydowanie większe niż Wilkołak zazwyczaj dowodził, i ciężko byłoby ogarnąć to wszystko samemu. Jak na zawołanie, do Wilkołaka podeszli Dłoń i Koszmar
                    -To wszyscy których mogliśmy zebrać. Zdecydowanie lepiej jest tak, niż gdybyśmy mieli biec na nich samemu. Pokaż Koszmarowi których z naszych ma ze sobą zabrać, to on zacznie przygotowania, a ja sugeruję podzielenie pozostałych po równo między nas.
                    Rozglądając się, żaden z bandytów nie wyglądał specjalnie. Przewinęło się paru łowców nagród, co było widać przez wyposażenie które nie stanowiło się z podartych przedwojennych koszulek tylko faktycznych powojennych pancerzy - Prowizorycznych, ale lepszych niż nic, i broni która wyglądała na mniej więcej zadbaną. Poza nimi jednak, nic specjalnego, a też te tereny nie słyną z łowców nagród ani z nagród do łowienia, więc to prawdopodobnie tacy, co za dużego szczęścia do fachu nie mają. Ze strony osady nic nie wskazywało na to, żeby spodziewali się zmasowanego ataku. Prawdopodobnie pojmali Siwego, stwierdzili że ruchoma grupa bandycka nie będzie grozić osadzie z małym garnizonem CzWRskim, i wrócili do tego co mieli robić. Szczególnie że poza Siwym nikt się nie ujawnił, a sam Siwy nie wiedział nic o planach ataku, jedynie robił rekonesans.

                    Deadly anomalies, dangerous mutants, anarchists and bandits… None of them will stop Duty on its triumphant march towards saving the planet!

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #36

                      Ustawił się tak, żeby był zarówno dobrze widzialny jak i słyszalny dla swoich ludzi oraz pozostałych bandytów. Rozejrzał się po całym tym zbiorowisku w milczeniu, starając się z przynajmniej kilkoma spośród nowoprzybyłych złapać kontakt wzrokowy. Po tym odchrząknął i przemówił:
                      - Wiecie, kogo widzę, gdy na was patrzę? - zaczął, ponownie spoglądając na bandytów spoza Wilczych Skór, aby ci byli świadomi, że mówi stricte do nich. - Bandę nieudaczników. Żałosnych obdartusów, żyjących z dnia na dzień, chowających się w jaskiniach, gdy tylko poczują się zagrożeni. Stoicie na samym dnie łańcucha pokarmowego. Teraz spójrzcie na siebie, a potem na mnie i moich ludzi. Widzicie różnicę? Jeśli nie, to jesteście ślepi. Może nawet zazdrościcie nam… Naszej broni, ekwipunku, zapasów, Wargów. Nie zdziwiłoby mnie to. Ale wiem, że mogę zaspokoić waszą zazdrość. Zmienić was w kogoś, kim zawsze chcieliście być: postrach tych pustkowi. Pozwolić wam się wzbogacić i dać szansę na nowe, lepsze życie, w którym to wy staniecie na szczycie łańcucha pokarmowego! Jak część z was może wie, pracuję dla mężczyzny zwanego Kolejarzem. To potężny i bogaty człowiek, nawet jak na standardy tego, co zostało z naszego kawałka świata po wojnie. Idźcie na jego żołd tak jak my, a zyskacie potężnego opiekuna i dostęp do jego zasobów, o jakich nie śniliście. Nie w smak wam życie pod czyimiś rozkazami? Niech będzie, nie mam zamiaru was wymordować, jeśli się nie zgodzicie. Ale i wy możecie zyskać. Zebrałem was tu, bo wiem, jak wielką solą w waszym oku jest pobliska osada ocalałych. Wiem, że wielu z was marzy o tym, aby ją zdobyć, złupić jej bogactwa, dobrać się do ich kobiet. Niezależnie jaka będzie wasza decyzja co do dalszych losów, na tym ataku zyskacie wszyscy, tu i teraz. A może i w przyszłości. Z tego co wiem, jedna z większych frakcji planuje założyć w tej wiosce swój obóz. Nie ma tam teraz wielu jej żołnierzy, ale pomyślcie, jak dobrze będzie się wam żyło, gdy się pojawią i zaczną na was polować? Lepiej uderzyć teraz, gdy są słabi i wybić im ten pomysł z głowy.
                      Mówiąc to, cały czas starał się łapać kontakt wzrokowy z poszczególnymi bandytami, obserwować ich reakcję, dostosowywać tempo mówienia i ton głosu. Wszystko po to, żeby jak najlepiej do nich trafić. Teraz chciał omówić szczegóły planu z liderami każdej z bandy, aby ci przekazali je swoim ludziom, ale zanim ich do tego wezwał, czekał i obserwował reakcję na swoje słowa. Tym razem zamiast próbować zastraszyć potencjalnych sojuszników, jak robił to już wiele razy, chciał odwołać się do przyrodzonej im, bandytom, chciwości i typowej dla chyba wszystkich ludzi chęci polepszenia własnego losu. A próbować zastraszyć mógł ich i tak, ale później.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • TheCrusade_erT Niedostępny
                        TheCrusade_erT Niedostępny
                        TheCrusade_er Aftermath 2035
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #37

                        Kuba
                        Bandyci pomrukiwali między sobą, ale warknięcia wargów i pobrzęki broni Wilczych Skór dały im jasno do zrozumienia, że to oni są tutaj podwładnymi, a jakiekolwiek chęci zaatakowania Wilczych Skór skończą się na niczym. W końcu, paru bandytów odizolowało się od grupy i podeszło do siebie, po czym jeden, największy, najbrudniejszy i prawdopodobnie najgłupszy, podszedł do Wilkołaka
                        - Jo będę godoł za szystkich. Czo w tym dla nasz, tak żeby wyżywić gangi teraz, a nie czekać na dobroć Kolejarza? My słyszeli że tu się kręcą Czarnobylce.

                        Deadly anomalies, dangerous mutants, anarchists and bandits… None of them will stop Duty on its triumphant march towards saving the planet!

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                        • Zaloguj się

                        • Nie masz konta? Zarejestruj się

                        • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                        • Pierwszy post
                          Ostatni post
                        0
                        • Kategorie
                        • Ostatnie
                        • Użytkownicy
                        • Grupy