Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Świat w Płomieniach
  3. Miami [USA]

Miami [USA]

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Świat w Płomieniach
80 Posty 3 Uczestników 2.3k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #67

    - Kiedyś miasto było spokojne. Normalne. Zdarzali się różni przestępcy, jasne, ale nikt bardziej zorganizowany, nikt tak groźny, jak teraz. Zawdzięczaliśmy to Opalowi. Nie wiem, jak naprawdę się nazywał, chyba nikt tego nie wie. Był bohaterem, miał nadludzkie moce. Ale pewnego dnia pojawił się ktoś, komu musiał ulec. Nazwano go Katem, bo na oczach wszystkich mieszkańców Miami i nie tylko zamordował naszego herosa. Od tej pory miasto zaczęło się staczać, przestępczość rosła lawinowo, ciężko powiedzieć, czy ktoś dziś naprawdę czuje się bezpieczny. Tak czy siak, tego właśnie dotyczą informacje, które zebrałam. Biznesmeni, politycy, przedsiębiorcy, dziennikarze i wielu, wielu innych. Wszyscy ci, co do których jestem pewna, że nie tylko śmierć Opala była im na rękę, ale to oni doprowadzili do stworzenia Kata, a więc i do śmierci młodego bohatera.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • PiłatP Niedostępny
      PiłatP Niedostępny
      Piłat
      napisał ostatnio edytowany przez
      #68

      - I co ja mam z tym zrobić? - zapytała jakby na chwilę poczuła się jak mrówka w starciu z dużym mrówkojadem.
      - Przecież nie będę ciągać polityków i biznesmenów po sądach. Mogę najwyżej złapać bandytę…

      It doesn't matter
      if you're wrong or if you're right.
      It makes no difference
      if you're black or if you're white.

      All men are equal
      till the victory is won.
      No colour or religion
      ever stopped the bullet from a gun.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #69

        - Może i nie widziałam, co działo się w tamtym magazynie zanim mnie uwolniłaś, ale rzuciłam okiem na kilku z tych bandziorów, którymi się zajęłaś, gdy wychodziliśmy. I dzięki temu wiem, że potrafisz poradzić sobie z tymi, którzy dalej dybią na moje życie. Tymi wszystkimi szychami zajmą się służby, policja, może nawet Agencja albo jacyś herosi z Ligii, ale dopiero wtedy, gdy mój reportaż trafi do większej publiki. Chciałabym, żebyś do tego czasu była w pobliżu, chroniła mnie. Nie wiem czy mogę ufać zwykłym gliniarzom, zwłaszcza tym z Miami.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • PiłatP Niedostępny
          PiłatP Niedostępny
          Piłat
          napisał ostatnio edytowany przez
          #70

          - Wszystko świetnie. Tylko gdzie my się podziejemy? - zapytała niezbyt miłym tonem głosu. - Ten opuszczony budynek to obecnie moja kryjówka, dużych luksusów nie ma co się spodziewać. Moich mocy jestem pewna, choć nie wszystkie z nich znam, gdyż są powiązane z pewnym bytem. - spróbowała wytłumaczyć Aries.
          - Pewnie masz sporo pieniędzy… - zasugerowała teoretycznie.

          It doesn't matter
          if you're wrong or if you're right.
          It makes no difference
          if you're black or if you're white.

          All men are equal
          till the victory is won.
          No colour or religion
          ever stopped the bullet from a gun.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #71

            Dziewczyna prychnęła pod nosem.
            - Chciałabym, uwierz. Wynajmuję mieszkanie, ale nie chciałabym tam wracać, bo jak tylko te zbiry dowiedzą się o tym, co zaszło w magazynie to na pewno tam pójdą albo przynajmniej będą mieli je na oku. Masz jakieś inne pomysły?

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • PiłatP Niedostępny
              PiłatP Niedostępny
              Piłat
              napisał ostatnio edytowany przez
              #72

              Aries wcale, ale to wcale nie zdziwiła odpowiedź Sophie.
              - W takim razie nie pozostaje nam nic innego jak udać się do opuszczonego budynku, w którym nie ma co się spodziewać luksusów. - oznajmiła niechętnym głosem Aries, po czym dodała.
              - Chyba, że masz inny pomysł dokąd pójść albo z kim się trzymać. Może moglibyśmy iść do tej… Agencji Bezpieczeństwa czy jak to się tam nazywa

              It doesn't matter
              if you're wrong or if you're right.
              It makes no difference
              if you're black or if you're white.

              All men are equal
              till the victory is won.
              No colour or religion
              ever stopped the bullet from a gun.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #73

                - Myślałam o tym. - dziewczyna pokiwała głową. - Ale nie. Nie jestem tego pewna. W sensie wiem, co robią dla świata i tak dalej… Ale tutaj? Każdy jest umoczony. Nie mam dowodów, że ktoś z Agencji też, ale nie mogę tego wykluczyć. Jeśli dziennikarze, politycy, policjanci i inni mundurowi dali się wciągnąć, to czemu nie ktoś z nich?

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • PiłatP Niedostępny
                  PiłatP Niedostępny
                  Piłat
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #74

                  - A może uderzyć bezpośrednio do bohaterów i tej całej Ligi Herosów czy jak oni się tam zwą? Przecież korupcja nie mogła dojść aż tak wysoko i któryś z bohaterów nam pomoże, o ile nie wszyscy. - Zaproponowała Aries, po czym podrapała się po głowie.

                  It doesn't matter
                  if you're wrong or if you're right.
                  It makes no difference
                  if you're black or if you're white.

                  All men are equal
                  till the victory is won.
                  No colour or religion
                  ever stopped the bullet from a gun.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #75

                    - A masz jakiś pomysł jak się z nimi skontaktować? Bo też o tym myślałam, ale żadne rozwiązanie nie przyszło mi do głowy.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • PiłatP Niedostępny
                      PiłatP Niedostępny
                      Piłat
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #76

                      - Pójść do centrum tej całej Agencji bezpieczeństwa i poprosić o spotkanie? - zaproponowała istnie naiwnie Aries, zupełnie jakby uwierzyła na moment, że to wszystko jest takie proste.

                      It doesn't matter
                      if you're wrong or if you're right.
                      It makes no difference
                      if you're black or if you're white.

                      All men are equal
                      till the victory is won.
                      No colour or religion
                      ever stopped the bullet from a gun.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #77

                        - Nie ufam im. W sensie… To, co robią, jest w porządku. Walczą za nas, dbają o świat… Ale poza garstką herosów to zwykli ludzie. Tacy, których można nastraszyć, przekupić… Nawet jeśli bym do nich poszła, i wszystko mogłoby pójść w porządku, to obawiam się, że nie dotrę na miejsce. Te bandziory na pewno obstawiły wszystkie miejsca, w których mogłabym szukać pomocy. Zgarną mnie szybciej, niż powiadomię o tym wszystkim Agencję.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • PiłatP Niedostępny
                          PiłatP Niedostępny
                          Piłat
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #78

                          - To co proponujesz? Mi brak pomysłów, a sami nie możemy się mierzyć z tymi ludźmi. Prędzej czy później trzeba będzie komuś zaufać czy tego chcemy, czy nie. - oznajmiła Aries i w zamyśleniu podrapała się w okolicach ust.

                          It doesn't matter
                          if you're wrong or if you're right.
                          It makes no difference
                          if you're black or if you're white.

                          All men are equal
                          till the victory is won.
                          No colour or religion
                          ever stopped the bullet from a gun.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #79

                            Sophie przygryzła dolną wargę, zastanawiając się nad czymś intensywnie.
                            - Powiedzmy, że znam kogoś, kto może nam pomóc. Przynajmniej na razie. Dać odsapnąć na kilka dni. Ale mam przeczucie, że może ci się nie spodobać.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • PiłatP Niedostępny
                              PiłatP Niedostępny
                              Piłat
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #80

                              Aries spojrzała dziwnym wzrokiem na Sophie.
                              - A co on ma się ze mną pobrać, że ma mi się podobać? Kilka dni to więcej niż obecnie mamy. Kto to taki? Byle nie jakiś polityk… Albo co gorsza urzędnik lub poborca podatkowy.

                              It doesn't matter
                              if you're wrong or if you're right.
                              It makes no difference
                              if you're black or if you're white.

                              All men are equal
                              till the victory is won.
                              No colour or religion
                              ever stopped the bullet from a gun.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                              • Zaloguj się

                              • Nie masz konta? Zarejestruj się

                              • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                              • Pierwszy post
                                Ostatni post
                              0
                              • Kategorie
                              • Ostatnie
                              • Użytkownicy
                              • Grupy