Gospodarstwo na Równinie
-
-
Kuba1001
‐ Miałem już kiedyś do czynienia z tymi typami. Krwawa Dłoń nie jest ani przyjemna, ani ugodowa, a nazwę nie wzięli sobie znikąd. Tylko głupi spróbowałby z nimi walczyć, więc mamy dwie opcje: Dołączyć lub spieprzać jak najszybciej, zabierając ze sobą tyle dobytku, ile się da, i modląc się o to, żeby zadowolili się tym, co im tu zostawimy, i nas nie ścigali.
-
wiewiur500kuba
Rose miała trochę mieszane uczucia co do tej całej sytuacji. Z jednej strony trochę się jakby “zżyła” z osobami na gospodarstwie, z drugiej jednak strony nie do końca wiedziała czy chce być im aż taka wierna.
‐ Mi to wszystko jedno, zastosuję się do Twoich poleceń. ‐ Rose postanowiła wybrać najbardziej neutralną opcję, nie wiedząc zbytnio co mogłaby powiedzieć gdyby Liwiusz zapytałby ją o jej zdanie. -
-
maxmaxi123
‐ A wiesz co robią z… takimi jak ja? ‐ spytała się, nie dodając nic więcej, bo i nawet nie było trzeba, przynajmniej według niej. Bała się o swój los, jeżeli Liwiusz zdecyduje się dołączyć. W końcu ona sama boi się walczyć, do podróży też się nie nadaje, to jaki z niej pożytek…? Może poza pomocą domową i leczeniem, ale nie spodziewała się, żeby Krwawa Dłoń potrzebowała takich osobistości.
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Do ponownego przybycia członków gangu Krwawej Dłoni pozostało tylko kilka godzin, więc Liwiusz zebrał Was przed swoim lokum, aby ostatecznie obgadać tę kwestię, bo raczej nie ma co czekać na rychły powrót Jannet.
‐ Ja się namyśliłem, liczę na to, że Wy również, więc pora przedyskutować to wszystko na spokojnie. Jaka jest Wasza decyzja? Dołączyć czy uciec? -
-
wiewiur500kuba
Rose w sumie było wszystko jedno co zrobią, zależało jej głównie nad tym, by nie zlecieć do pozycji nędznej niewolnicy jaką można posłać do boju w orli mięsa armatniego.
‐ To zależy czy jak do nich dołączymy, to czy pozwolą nam działać tak jak teraz, z tym tylko że dzielimy się z nimi łupem, czy jednak kompletnie tracimy swoją niezależność ‐ odparła Rose. -
Kuba1001
‐ O tym mi nie wspominali, ale jestem pewien, że gdy się wykażemy, uznają, że lepiej nie ingerować w dobrze działający gang. I nie wiem, co zrobią z Tobą, ale licz na to, że nie wpadniesz w ich ręce. Będę ich do tego przekonywać, twierdząc, że jesteś ważnym członkiem naszej drużyny. Coś jeszcze?
-
-