Los Angeles
-
Kuba1001
Źródło było tuż za rogiem i zbliżało się nieubłaganie, aby w końcu stanąć w wątłym świetle latarki, w pełnej krasie. Otóż był to blisko dwumetrowy Zombie w uniformie zawodnika jednej z drużyn, czapce z daszkiem oraz okazałym wąsiskiem pod nosem, które jakimś cudem jeszcze się trzymało, mimo postępującego wymierania żywej tkanki. Tam, gdzie było coś jeszcze widać i nie miał ubrań, widziałeś liczne ślady zadrapań i ugryzień. W ręku zaś dzierżył kij baseballowy, którym to wcześniej uderzał o ścianę, a obecnie chwycił oburącz i natarł na Waszą grupę z rykiem.
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Reichtangle
Wyciągnął mapę i wskazał jeden z budynków.
‐Za zadanie mamy zdobyć trochę zapasów. Nasz cel to ten ośmiopiętrowy apartamentowiec. Zwiad potwierdził, że leży na terenie ziemi niczyjej, jednak nadal mogą się tam znajdować tak zwane “samotne wilki”. Dostaniemy się tam piechotą, klucząc bocznymi uliczkami. Oprócz nas idzie również czterech “szabrowników”, nie są ciężko uzbrojeni, bo też nie walka będzie ich zadaniem. To oni będą przeszukiwać mieszkania i przenosić znalezione rzeczy. A teraz najważniejsze ‐ każde pomieszczenie sprawdzimy według sprawdzonej metody. Najpierw ostrożnie otwieramy drzwi i robimy nieco hałasu, zombie są głupie więc od razu podejdą prosto pod nasze noże lub lufy karabinów. Następnie grupa szturmowa sprawdzi, czy nie ukrywają się tam żywi ludzie. Gdy mieszkanie będzie czyste szabrownicy przeszukają je, podczas gdy reszta drużyny będzie ubezpieczała wejście.Kiedy już sprawdzimy wszystkie piętra, za pomocą radiostacji damy znać bazie, a oni wyślą po nas transport. To proste zadanie, pilnujcie się nawzajem, a nikomu nic się nie stanie. Wszystko jasne? Świetnie. A teraz idzie do zbrojowni, weźcie broń i pobierzcie amunicje. Zbiórka przy wyjściu za 20 minut. Aha i jeszcze jedno. Lawrence, w tym przypadku miotacz ognia nam się nie przyda, więc weź broń zastępczą.