Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Pandemia
  3. Londyn

Londyn

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Pandemia
1.2k Posty 3 Uczestników 8.7k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #613

    avatar dziesiecparoczu dziesiecparoczu

    //pod budynkiem. zombie mi go chyba nie ukradna, nie?//
    Ian nigdy nie był specjalnie zamożny. Przyzwyczaił się do jedzenia tylko by zaspokoić głód.
    Po napełnieniu żołądka spogląda w dół na ulice.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #614

      avatar StinkyWhiskey StinkyWhiskey

      Staruch porzucił swój kuter w jednym z doków, jego silnik przyciągnął wiele zarażonych i Fin nie miał czasu na myślenie, po prostu zaczął uciekać. Nie wiedział czy zarażeni go dalej gonią, ale z karabinem powieszonym na plecach, oraz prawą ręką cały czas trzymał on przymocowaną na udzie siekierę będąc gotowym by ją wyciągnąć. Kondycja i wiek mu nie pomagały, ale bieg rozglądając się za najbliższym schronieniem, które wyglądałoby lepiej niż drewniana szopa czy sklep, którego cała jedna ściana jest ze szkła. Rozglądał się za jakimś domem, który wyglądał w miarę nienaruszony.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #615

        avatar antekk5 antekk5

        Londyn. Maredudd niezbyt wiele o nim wiedział, jedyne informacje, jakich się dowiedział, wynikają z opowieści rodziców i przygód, jakie mieli jego koledzy z wojska. To, co jednak mówili, na pewno nie wyglądało tak, jak teraz. Walijczyk przemierzał tak z parę dobrych godzin, aż postanowił schronić się w pobliskich blokowiskach. Przypomniało mu się Gloucester, jak to on musiał zmierzyć się z żywymi trupami sam. Pytanie brzmi ‐ co się tam kryje? Czy są tam jacyś ocalali? To się okaże.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #616

          avatar Vader0PL Vader0PL

          //Najpierw to na korytarz. A później szukać graczy, by ich zabić. ///

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #617

            avatar StinkyWhiskey StinkyWhiskey

            //i ty brutusie przeciwko mnie?
            już mnie 23 miejsca bolą, w tym serce//

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #618

              avatar Kuba1001 Kuba1001

              Oczko:
              //Kto wie, kto wie?//
              Ulice w tej części Londynu były zagruzowane i pełne wraków, wokół kręciły się liczne Zombie, przeważnie Szwenadcze, ale stąd nie mogłeś dostrzec na pewno czy to aby nie Sprinterzy, Świeżaki lub inne, podobne do zwykłych trupków, Zombie.
              Kucu:
              Domów było tutaj niewiele, mogłeś więc zadowolić się porzuconymi kontenerami, jakimiś budynkami administracyjnymi bądź knajpami, które kiedyś pewnie gościły strudzonych marynarzy.
              Antek:
              Ano, okaże, okaże, bo niedaleko zauważyłeś trójkę Zombie, a i one dostrzegły Ciebie, idąc niemrawo w Twoim kierunku. Możesz wyeliminować je teraz albo skryć się w którymś z budynków, co na pewno Ci się uda, biorąc pod uwagę fakt, że zdechlaki są tak daleko.
              Vader:
              Jak na razie idzie sprawnie, dopóki zza zakrętu nie wychyliło się trzech bandytów, z czego jeden miał parę pistoletów, drugi kij baseballowy i rewolwer, a ostatni pistolet maszynowy. Wszyscy skryli się za ścianę i wychylali co chwila, aby zacząć strzelać, Twoi ludzie odpowiedzieli ogniem, ale zaraz nastąpił atak od tyłu w wykonaniu uzbrojonych w pistolety, rewolwery, noże, pałki i obrzyny Bandytów. Choć nie padł jeszcze ani jeden ranny bądź martwy po żadnej stronie, to naprawdę zaczyna robić się nieciekawie.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #619

                avatar Vader0PL Vader0PL

                Czyli pora się przedrzeć do pokojów. Sam natomiast sprawdził, czy ma granat, bądź też coś podobnej wielkości.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #620

                  avatar antekk5 antekk5

                  Zabawa w strzelanie do zdechlaków to nie jest najlepszy pomysł, zaś walka wręcz może okazać się samobójstwem. Pozostaje tylko ukrycie się, prawdopodobnie najbezpieczniejsza opcja.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #621

                    avatar dziesiecparoczu dziesiecparoczu

                    Podnosi ceglowke i rzuca ją w dół drugiej strony budynku, by bezpiecznie zejsc na dol i wyjsc drzwiami.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #622

                      avatar StinkyWhiskey StinkyWhiskey

                      Zatrzymał się wyciągając siekierę i od razu spojrzał w tył modląc się do każdego znanego mu boga by zarażeni których widział nie potrafili biegać, lub “byli zbyt leniwy by biegać” jak on to określał dalej uważając zarażonych za po prostu chorych ludzi. Jeśli za nim nic nie było, od razu rozejrzał się do około by upewnić się, że nie zatrzymał się dwa metry od grupy kanibali.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #623

                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                        Vader:
                        Ani granatu, ani nic w tym guście, mógłbyś poprosić o to jednego z żołnierzy lub zabrać trupowi, bowiem zginęło już dwóch Twoich ludzi, a jeden został ranny. Komandosi skutecznie wytłukli lub zmusili do ukrycia się większą grupą Bandytów, pozostali żołnierze dali radę zabić jednego z pierwszej trójki, która na Was naskoczyła, a pozostałych zniechęcić do wychylenia łba zza węgła.
                        Antek:
                        Udało się, a przynajmniej tak możesz sądzić, bo żaden jeszcze za Tobą nie wlazł do środka.
                        Oczko:
                        Zwabiłeś w ten sposób większość Zombie, ale trójka Świeżych nie dała się nabrać i ruszyła dość szybko w Twoją stronę od razu, gdy stanąłeś na twardym gruncie.
                        Kucu:
                        Nikt Cię nie ścigał i nikogo nie było w pobliżu, więc modlitwy odniosły efekt, tudzież naprawdę odpuścili sobie pościg za Tobą z jakiejś, tylko im znanej, przyczyny.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #624

                          avatar antekk5 antekk5

                          W takim razie pora na eksplorację budynku, w razie potrzeby pistolet i nóż zawsze są gotowe.
                          Zanim jednak to nastąpi, Maredudd wyciąga wodę i pije. Zupa przyda się później.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #625

                            avatar StinkyWhiskey StinkyWhiskey

                            Zaczął po fińsku dziękować bogom za to, że zarażeni go zgubili.
                            ‐Choć w sumie po prostu mogli być zbyt leniwi by biec. Grubasy.
                            Zaczął mamrotać w swoim ojczystym języku spoglądając na dach pobliskich budynków, oraz to w jakiej odległości znajdowały się one od siebie. Nie chciał wejść do jednego z nich i nie mieć awaryjnej drogi ucieczki.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #626

                              avatar Vader0PL Vader0PL

                              Jak z jego bronią? I po której stronie było mniej wrogów?

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #627

                                avatar dziesiecparoczu dziesiecparoczu

                                Wyciąga rewolwer i strzela w głowe świeżaka najbliżej niego, potem w 2 pozostałych

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #628

                                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                                  Oczko:
                                  Wszyscy padli martwi tak, że bardziej się nie da, ale kolejnych osiemnaście Szwendaczy ruszyło w Twoją stronę, były to Zombie zwabione z całej okolicy przez hałas wywołany trzykrotnym wystrzeleniem z rewolweru.
                                  Vader:
                                  Mniej? Na pewno z przodu, zostało ich dwóch. Z bronią wszystko w porządku.
                                  Kucu:
                                  Jeśli mowa o knajpie, to akurat ona przylegała dość ściśle do reszty zabudowy, a więc mógłbyś przeskoczyć na sąsiedni dach, a jednocześnie przerwa między budynkami była na tyle duża, aby w miarę możliwości zgubić pościg nieruchliwych wrogów.
                                  Antek:
                                  Ugasiłeś pragnienie, więc nic nie stoi na przeszkodzie, aby ruszyć na zwiady.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #629

                                    avatar antekk5 antekk5

                                    Czas przeszukać budynek. Przyda się nie tylko to, co się znajdzie, ale i też schronienie. Przędzej czy później nastanie noc, więc lepiej poczekać do rana w schronieniu, niż chodzić w ciemności i oczekiwać na pożarcie. Jak już wcześniej zostało wspomniane, pistolet i nóż są w gotowości.
                                    //Zanim dokonam dokładniejszego zwiadu albo szukania schronienia, w jakiej części budynku się znajduję?//

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #630

                                      avatar dziesiecparoczu dziesiecparoczu

                                      Biorąc pod uwagę, że szwendacze jednak zbyt szybcy nie są wsiada na motor razem z psem, odpala go i odjeżdża w przeciwną strone od szwendaczy

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #631

                                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                                        Antek:
                                        //W bloku, na parterze.//
                                        A i owszem, w pełnej gotowości, nic tylko wziąć dupę w troki i iść naprzód.
                                        Oczko:
                                        Może i nie mieli szans dogonić motoru, ale po co, jeśli sam pchałeś się w ich łapska? Byłeś otoczony i tylko cud pozwolił Ci odjechać z tego miejsca w jednym kawałku.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #632

                                          avatar antekk5 antekk5

                                          Przechodzi na korytarz i nasłuchuje, czy w pobliżu znajdują się zombie lub bandyci.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy