Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Pandemia
  3. Oslo

Oslo

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Pandemia
209 Posty 1 Uczestników 798 Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #113

    avatar Kuba1001 Kuba1001

    ‐ Jesteśmy w cholernej Norwegii człowieku! ‐ odparł, zwieszając smętnie ramiona. ‐ Ja już dosłownie rzygam flądrami, makrelami, śledziami, tuńczykami czy co oni tam jeszcze mają… Tfu!

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #114

      avatar BudowniczyMakaronu BudowniczyMakaronu

      Wyciągnął ku niemu rękę.
      ‐Wspaniała rozmowa kwalifikacyjna. Gdzie możemy postawić samochód?

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #115

        avatar Kuba1001 Kuba1001

        Podał Ci swoją, a później kazał otworzyć bramę. Gdy ta się rozsunęła, wskazał tam, jednocześnie tłumacząc:
        ‐ Masz dla swojego samochód cały garaż numer pięć. Jeśli chodzi o zakwaterowanie takie to poszukajcie kwatermistrza, on się Wami zajmie.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #116

          avatar BudowniczyMakaronu BudowniczyMakaronu

          ‐ Swietnie, dziekujemy. ‐ usmiechnal sie do weterana, ktorego zaczal lubic.
          Wrocil do samochodu i wyruszyl na poszukiwanie garazu V.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #117

            avatar Kuba1001 Kuba1001

            Jako, że przylegał do innych, betonowych konstrukcji, od których niewiele się różnił, to znalazłeś go dość szybko… Poza garażami w obrębie chronionej murem i drutem kolczastym bazy znajdowały się również baraki, plac do ćwiczeń, kwatermistrzostwo, magazyny, stołówki i tym podobne.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #118

              avatar BudowniczyMakaronu BudowniczyMakaronu

              Po odstawieniu i zabezpieczeniu samochodu, u Erica pojawilo sie lekkie niezdecydowanie. Z jednej strony chcial udac sie do kwatermistrza, zeby dostac przydzielony mu pokoj itd. Z drugiej byla ryba… mimo pokus ruszyl jednak w kierunku tego pierwszego

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #119

                avatar Kuba1001 Kuba1001

                Kwatermistrz okazał się niskim, acz krępym, mężczyzną w wysłużonym stroju przypominającym Ci taki, jaki noszą mechanicy czy budowlańcy. Niemniej, na Wasz widok przerwał robienie notatek w zeszycie i skręcił bujnego wąsa, przyglądając się każdemu po kolei, choć nic nie powiedział.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #120

                  avatar BudowniczyMakaronu BudowniczyMakaronu

                  ‐ Witaj. Nazywamy sie Eric i Samuel, swierzo zwerbowani. Ku nszej dyspozycji zostal oddany garaz numer 5. Mielismy sie tutaj zglosic w sprawie innych przydzialow.‐ powiedzial, dosc intensywnie gestykulujac

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #121

                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                    ‐ No i po kiego machasz tak tymi łapami? ‐ spytał zdziwiony kwatermistrz, a później wskazał na koszary i ruszył w ich kierunku. ‐ Za mną, nowi.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #122

                      avatar BudowniczyMakaronu BudowniczyMakaronu

                      ‐ Tak jest, starszy. ‐ mial naddzieje na kszte humoru u swojego rozmowcy. oczywiscie ruszyl za nim

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #123

                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                        Cóż, możliwe, ale jakoś tego zbytnio nie okazał, więc resztę drogi pokonaliście w milczeniu. Trafiliście do swojego pokoju, w którym poza skromnym umeblowaniem były dwa łózka piętrowe, z czego jedno zajęte, choć nikogo poza Wami tu jeszcze nie było.
                        ‐ Później poznacie współlokatorów. Głęboko w dupie mam czy się polubicie czy nie, od tej pory jesteście drużyną, czyli przebywacie ze sobą, jecie, pijecie, śpicie i walczycie, dopóki któryś nie zwolni miejsca. ‐ wyjaśnił, kończąc swój wywód czarnym humorem, i wyszedł, zostawiając Was samych.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #124

                          avatar BudowniczyMakaronu BudowniczyMakaronu

                          ‐ A to ku*wa smieszek.‐ powiedzial Eric, rzucajac swoje rzeczy na dolna prycze. ‐Moge sie zalozyc o 2 papierosy, ze jednym z nich jest gruby, wysoki, mlody chlopak. Wiesz, przez gruby rozumiem wiecej niz nowe standardy. Drugim bedzie facet w srednim wieku, z lysinka, umiesniony, byly wojskowy. Was lub lekka broda, u przynajmniej tego starego. Wchodzisz?

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #125

                            avatar Kuba1001 Kuba1001

                            ‐ Niech będzie. ‐ odparł po chwili zastanowienia. Po kilku minutach spędzonych na rozmyślaniach i rozpakowywaniu się usłyszeliście zbliżające się kroki oraz głosy, tak jakby po… hiszpańsku?

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #126

                              avatar BudowniczyMakaronu BudowniczyMakaronu

                              ‐ No prosze, do tego mowia po hiszpansku czy czyms w tym stylu. ‐spojrzal ze swojej pryczy na Samuela‐ Znam tylko Ola, Taco, Puta madre, ewentualnie chicka i seniorita

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #127

                                avatar Kuba1001 Kuba1001

                                ‐ To i tak więcej ode mnie. ‐ mruknął i zamilkł, gdy do pokoju weszli dwaj mężczyźni.
                                Jeden z nich był z pewnością żywą definicją słowa macho: Wysoki, dobrze zbudowany, z tatuażami, okularami przeciwsłonecznymi na nosie i papierosem w ustach. Do tego typowo wojskowe odzienie, choć pozbawione rękawów, aby mógł eksponować swoje muskuły, oraz uzbrojenie, na które składały się dwa pistolety w kaburach przy pasie, dwa noże w pochwach na biodrach, karabinek szturmowy rodzimej, czyli hiszpańskiej, produkcji przewieszony przez ramię i coś co mogło uchodzić za siekierę bądź topór zawieszone na plecach.
                                Drugi był jego przeciwieństwem: Chudy, blady, niski i cherlawy, odziany podobnie, ale z zakrytymi rękoma, pozbawiony także broni czy innych bajerów, ale z plecakiem prawie tak wielkim, jak on sam.
                                ‐ Oh mierda, brachu. ‐ powiedział ten pierwszy, patrząc na Was. ‐ Najwidoczniej znowu dostaliśmy świeże mięsko.
                                Tamten pokiwał głową i odparł:
                                ‐ Stawiam dychę, że za tydzień zwolnią swoje prycze.‐ odparł dziwnie pewnie, poprawiając grube szkła, które co chwila spadały mu z nosa.
                                ‐ No, nie bądź taki, może dadzą sobie radę.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #128

                                  avatar BudowniczyMakaronu BudowniczyMakaronu

                                  ‐Jeżeli nie zaoferują mi żadnego iście królewskiego łoża to ja zostaję, ta prycz wydaje mi się dość wygodna‐ powiedział Eric, wstając i podchodząc do niższego towarzysza.
                                  ‐ Jestem Eric‐ wyciągnął ku niemu rękę.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #129

                                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                                    ‐ Miło. ‐ odparł tamten, ale nie podał ręki. Jedynie uśmiechnął się. ‐ Nawet bardzo, serio. Na mnie mówią Cek, a mój brat to Rodrigo, a sam przynajmniej się tak nazwał.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #130

                                      avatar BudowniczyMakaronu BudowniczyMakaronu

                                      sprobowal podac reke Rodrigo.
                                      ‐ Tam stoi moj kuzyn Samuel, ale spodziewalem sie, ze da rade sam podniesc reke. Wiecie, biedaczek cierpi na niedobor ryb i nigdy nie wiadomo.‐ spojrazal po nich z udawana litoscia

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #131

                                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                                        ‐ Co Wy macie, ku*wa, z tymi rybami? ‐ zapytał mężczyzna, ściskając Twoją dłoń, a później to samo robiąc z dłonią Samuela, gdy i on mu ją podał. Nawiasem mówiąc, ten cały Cek i jego zbył, nie podając dłoni.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #132

                                          avatar BudowniczyMakaronu BudowniczyMakaronu

                                          ‐ Bardzo fajne pozywienie. Skoro wstep mamy za soba, nie macie niczego przeciwko, bysmy udali sie do jakiejs stolowki lub czegos podobnego?

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy