Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Pandemia
  3. Kanada

Kanada

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Pandemia
809 Posty 1 Uczestników 2.9k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #470

    avatar Kuba1001 Kuba1001

    //Znasz go bardziej kilka dni, niż kilka godzin, ale spoko.//
    Krążyłaś, zataczając koła coraz bliższe ognisku, aby cokolwiek widzieć. Po ustaleniu, że to ognisko, zauważyłaś też trzy siedzące wokół niego postaci, które piekły mięso i posilały się nim.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #471

      avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

      //traci się poczucie czasu, przynajmniej ja nie wiem jak Roxi

      Oblizała usta i na dłużej napawała się zapachem. Zamarła w końcu w bezruchu i nasłuchiwała, obserwując te postacie.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #472

        avatar Kuba1001 Kuba1001

        Poza odgłosami towarzyszącymi jedzeniu przy ognisku nic nie słyszałaś, acz po jakimś czasie obserwowania zauważyłaś też inną postać, leżącą nieopodal. Nie byłoby w tym nic dziwnego, pewnie spał czy coś, ale nagle zrozumiałaś swój błąd, gdy jeden z mężczyzn podszedł do tej postaci i odrąbał trupowi (musiał być martwy z racji braku jakiejkolwiek reakcji) nogę, którą szybko oprawił ze skóry i kości, aby zacząć piec ją nad ogniskiem.
        Cholerni kanibale, najgorszy sort.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #473

          avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

          Odeszla dalej, ludzkie mięso za dobre nie było, a wojować z debilami Nie miała ochoty.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #474

            avatar Kuba1001 Kuba1001

            Byli na tyle zajęci swoim posiłkiem, że nie zwrócili na Ciebie uwagi, więc ominęłaś ich obóz, idąc gdzieś dalej.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #475

              avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

              Dreptała sobie dalej, co parę minut wołając niezbyt głośno Rico.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #476

                avatar Kuba1001 Kuba1001

                Na Twoje niezbyt głośne wołanie po którymś razie odpowiedziało w końcu głośniejsze szczekanie psa, który chyba kierował się w Twoją stronę.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #477

                  avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

                  Zatrzymała się więc i poczekała, aż pies do niej wróci.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #478

                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                    Wrócił, ze zmierzwioną sierścią, brudny i oblepiony błotem, zeschłymi liśćmi i tym podobnymi elementami ściółki, acz poza tym nic mu nie było.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #479

                      avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

                      Poczochrała mu kudły.
                      ‐ Będziesz wiedział, gdzie jest ten Świętoszek?

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #480

                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                        Pies jak to pies: Nie odpowiedział, gdy zadałaś mu pytanie, ale tak mądrze patrzył…

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #481

                          avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

                          Well,zazwyczaj jednak coś ze sobą robił.
                          ‐ Niuchaj Świętoszka, zanim go te debile zjedzą albo gorzej, zaprzyjaźnią.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #482

                            avatar Kuba1001 Kuba1001

                            W końcu ruszył się i zaczął węszyć zgodnie z poleceniem, a potem poszedł w jakimś kierunku, być może dlatego, że zwęszył trop.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #483

                              avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

                              Poszła za nim, wiedząc, że pewnie nie spotka już Świętoszka. Przyzwyczaiła się do takich rzeczy.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #484

                                avatar Kuba1001 Kuba1001

                                O dziwo, jednak go spotkałaś, głównie dzięki doskonałemu węchowi swojego psa… Chociaż pieczone nad ogniskiem mięso też musiało mieć w tym swój udział, bo Ty również poczułaś jego zapach i zaburczało Ci w brzuchu.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #485

                                  avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

                                  Well, chyba był tak trochę mięsem na ognisku, skoro nie odpowiedział jakimś moralno‐duchowym bzdetem.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #486

                                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                                    Chyba jednak banda kanibali tu nie zawitała, a to wygląda na mięso jakiegoś leśnego stworzonka.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #487

                                      avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

                                      Oblizała wargi, czując jednak sie nieco głupio, że sama nic nie przyniosła. Usiadła na ziemi przy ognisku.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #488

                                        avatar WanderingSoul WanderingSoul

                                        Caroline od kilku kwadransów stała przed wyjściem z schronu i tępo gapiła się na niego. Trudno jej było wyjść. Spędziła w zamknięciu ponad dwa lata i nie ma zielonego pojęcia o świecie zewnętrznym. Czy jeszcze ktoś ocalał, czy wszyscy są już trupami?
                                        ‐ Panie Puszka, wychodzimy, co nie? ‐ Zapytała się szczura, obecnie siedzącego na jej ramieniu. Poruszył wąsikami, więc uznała to za tak, wzięła głęboki wdech, przekręciła zamek i pociągnęła właz, prowadzący do drabiny, do siebie.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #489

                                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                                          Abby:
                                          ‐ Cieszę się, że wróciłaś. ‐ powiedział, a po zobaczeniu Rico sprostował: ‐ Wróciliście. Głodni?
                                          Soul:
                                          //Jak coś to ja steruję r*chami NPC, w tym zwierząt.//
                                          Udało Ci się, więc teraz nic tylko ostatecznie go opuścić i zanurzyć się w świecie zewnętrznym… Albo tym, co z niego zostało.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy