Artefakty, amulety i cała reszta magicznych tworów
-
Ether
Pogardziciel
Sztylet mający zdolność wysysania zdolności magicznych z dowolnych istot. “Wyssana” istota w żaden znany sposób nie może ponownie zdobyć swoich zdolności.Godnym pogardy jest fakt, iż sztylet ten jedynie magazynuje zebraną energię w czaszce na głowicy ‐ tym samym wydzielając śmiercionośne promieniowanie na otoczenie. Nie da się jej inaczej wykorzystać.
-
Konto usunięte
**Kamień Nethirliitu **
Kamień stworzony przez potężnego demona.
Dowolnie jaki mag może napełnić go swoją mocą poprzez dotknięcie kamienia i użycia swoich mocy. Kamień magazynuje całą energię, a kiedy ktoś złapie kamień oboma rękoma i wykrzyknie:
IN NOMINE DOMINI DA MIHI VIRTUTEM
cała moc zamagazynowana w kamieniu przepłynie do niego, stopniowo wyczerpując się i wracając do normalnego stanu.Aktualny właściciel: Kramphus Malphas
Jak chcecie pokonać kogoś, kto jest silniejszy od samego siebie?! ‐ Kramphus pod wpływem dzialania kamienia do 5 wojowników.
-
bulorwas
Ludobójca
Legendarny miecz należący do Berserkera z Imperium Gryfów. Sama klinga jest tak wielka, ciężka i gruba, że nawet troll miałby problem by nią władać, często nazywana jest po prostu kawałem żelastwa z rękojeścią. Jednak to nie ten fakt czyni ten miecz wyjątkowym orężem, a sposób w jaki był wykorzystywany. Jego właściciel przelał z jego pomocą hektolitry krwi demonów i dwa razy tyle ludzkiej. Ludobójca ma też na koncie kilku członków Gwardii Ognia i dwóch Lordów Pustki. Nie wiadomo czy to ta krew, czy żądza mordu i zemsty Gareta, uczyniły miecz tym czym jest teraz. Otóż miecz jest idealną bronią przeciw siłą magicznym, potworom, no i oczywiście ludziom. Z czasem zyskał właściwości antymagiczne, podobno mag nim zraniony już nigdy nie skorzysta z magii, choć nie sprawdzono tego, bo żaden trafiony nie przeżył walki. Innym faktem o mieczu jest to, iż unosi z siebie mroczną, przytłaczając aurę, którą wyczują wszyscy, nawet nieumagicznieni. Nie jest to potęga demoniczna, czy po prostu energia magiczna, a surowa i złowroga moc. Najpewniej tylko jego właściciel może dzierżyć go z pełnym powodzeniem, choć niedługo może się to zmienić…
Nie mam sensu rozwodzić się nad kształtem czy kolorem miecza, gdyż ten jest na okrągło przetapiany i naprawiany za sprawą częstego użytkowania. -
ThePolishKillerPL
Ziemiował
Dwuręczny młot, który wyszedł z pod rąk najlepszych krasnoludzkich kowali, zaklęty Magią Ziemi wykuty na zlecenie dawnego krasnoludzkiego króla. Ma on na koncie niejedną bitwę, czy to wygraną czy to przegraną. Owe zaklęcie polega na tym, że jeśli jego właściciel odpowiednio się wścieknie, to przy gwałtownym impakcie z ziemią ten młot jest w stanie wywołać średnie trzęsienie ziemi, przyozdabiając kawałek ziemi w pokaźne pęknięcie. Młot ten przechodził z rąk do rąk, i w sumie to nie wiadomo, czy nadal nie przechodzi, gdyż jego faktyczne istnienie jest nieznane, co przyciąga jak muchy do g*wna hordę poszukiwaczy przygód, jak i innych. Cel? Posiąść młot, a co dalej to zależy od osoby. -
Vader0PL
Szarża Jenkinsa ~Miecz
Potężny dwuręczny miecz, który trafił w ręce Leroya Jenkinsa. Miecz ten, chociaż przypomina zwykłą broń, umożliwia szarżę na wroga w każdej sytuacji. Leroy to potwierdził, kiedy z okrzykiem LEEEROY JENKINS szarżował po pionowej ścianie, czy to biegnąc po wodzie. Udowodniono pewną ciekawą właściwość, otóż szarża trwa tak długo, jak okrzyk błędnego rycerza, który tę broń posiada. Nadal nie odkryto jednak, dlaczego Szarża Jenkinsa posiada tak dziwne i niecodzienne właściwości. -
bulorwas
Kłamca
Miecz tak nieznany, jak imię jego twórcy. Podobno wyszedł z rąk wybitnego Iluzjonisty i maga Mroku, który wkurzony ciągłymi przegranymi w pojedynkach szermierczych, spreparował w ten sposób swą klingę. Kłamca byłby zwyczajnym krótkim mieczem, gdyby nie jego zdolności. Otóż czyni siebie i rękę w której jest trzymany niewidzialną (za zgodą posiadacza oczywiście), a na jej miejsce tworzy iluzję ręki z mieczem, która rusza się wedle woli posiadacza. Poza tą funkcją, miecz może być też po prostu niewidzialny, czy utworzyć iluzję siebie i ręki bez znikania, co pozwala utworzyć nieistniejącą trzecią rękę. Miecz może nie jest za dobry w walce na duże grupy, ale w pojedynkach jeden na jeden jest jednym z lepszych wyborów. Jeśli widzicie kogoś, kto podrzyna gardło oponenta tylko łapiąc za rękojeść nie wyjmując klingi, najpewniej dzierży Kłamcę.
-
Radiotelegrafista
Substancja wynaleziona przez domorosłego, młodego alchemika i wynalazcę, Młoszko Rybochycia. Zawiera w sobie nieco rozpuszczonych minerałów, źródlanej wody oraz śluzu rybiego. Kiedy potrząśnięta, wydaje z siebie, za sprawą reagujących minerałów, dosyć jasne światło. Jedna flaszka została podarowana Morzywałowi Rybochyciowi.
-
ZnawcaLiteraturyPolskiej
Kręgi
Fragment tekstu z notatnika Heriona Winclera zatytułowanego “Zaklęcia i Rytuały”
"ZR 012 Kręgi
Według starych manuskryptów okultysty które zakupiłem od skorumpowanego strażnika po tym jak jego poprzedni właściciel został stracony za praktykowanie czarnej magii, podczas przywoływania demonów można dodatkowo użyć kręgów o różnych właściwościach. Niestety notatki są w dużym stopniu niekompletne, albo zapisane w jakimś niezrozumiałym dla mnie języku, ale z fragmentów które udało mi się odczytać wynika, że istnieje 10 poziomów kręgów ochronnych oraz nieokreslona ilość kręgów pomocniczych (notatka na marginesie Trudność z tlumaczeniem. Rozpoznać co to za język)
Ze wszystkich 10 kręgów ochronnych, tylko 3 pierwsze są zaopatrzone w stosowną instrukcję, oraz nazwę. Są to kolejno:
1 Krąg Otchłani: wyglądem przypomina zwyczajny pentagram w okręgu. Według instrukcji wykonuje się go z sproszkowanej kredą wymieszaną z krwią jagnięcia. Krąg ma ochraniać przed “najbardziej żałosnymi istotami z pustki”, więc zakładam, że powinien poradzić sobie z chochlikami i zwierzętami, lub przynajmniej spowolnić słabsze demony.
2 Krąg Lubieżności: By wykonać ten krąg trzeba zaznaczyć na okręgu 4 punkty po (2 na górze i na dole) i złączyć ze sobą najdalsze punkty tworząc literę X oraz przeprowadzając linie między najbliższymi punktami zamykając figurę. W efekcie powinniśmy otrzymać coś na wzór klepsydry w okręgu. Krąg tworzy się za pomocą soli wymieszanej z “krwią z łona dziewicy” (margines patrz eksperyment 2). Według manuskryptu chroni przed demonami porządania, więc powinien działać na inkkuby i sukkuby (jeśli te pierwsze naprawdę istnieją)
3 Krąg Obżarstwa: Wyglądem przypomina sześciokąt foremny w okręgu. Wykonuje się go ze zmielonych zębów “zielonoskórego ludojada” i krwi niemowlaka. Najsilniejsze demony przed jakimi krąg może chronić maga są wojownicy pustki, ale tych silniejszych nie jest w stanie trzymać w nieskończoność, więc pośpiech może być wymagany.
Poza tym zapiski mówiły o jednym kręgu pomocniczym o nazwie “Krąg przekazania mocy”. Są to w zasadzie dwa kręgi o różnych wielkościach połączone prostą linią. Wykonuje się go za pomocą tej samej kredy, co w przypadku kręgu Otchłani. Według notatek przekazuje energię z mniejszego okręgu do większego. (marginesPatrz dodatek do eksperymentu 1 i eksperyment 2)
Uwagi:
‐Według notatek każdy składnik pochodzenia ludzkiego da się zastąpić odpowiednikiem z innych humanoidalnych “dobrych” istot jak elfy, czy krasnoludy
‐Każdy “silniejszy” okrąg powinien spełniać funkcje poprzedniego, więc teoretycznie powinno dać się zamknąć chochlika w kręgu porządania (margines patrz eksperyment 2)
‐Przed narysowaniem każdego okręgu trzeba najpierw napełnić obiekt z którego korzysta się podczas rysowania magią demonów. Im potężniejszy krąg tym więcej energii potrzebuje dany składnik (margines patrz eksperyment 1)
‐ Jak na razie wszystkie kręgi wymagają jakiegoś rodzaju krwi. Czyżby pozostałe też zawierały ten składnik?Zadania:
1. ̶S̶t̶w̶o̶r̶z̶y̶ć̶ ̶k̶r̶ą̶g̶ ̶p̶i̶e̶r̶w̶s̶z̶e̶g̶o̶ ̶p̶o̶z̶i̶o̶m̶u̶ ̶
2. S̶t̶w̶o̶r̶z̶y̶ć̶ ̶i̶ ̶p̶r̶z̶e̶t̶e̶s̶t̶o̶w̶a̶ć̶ ̶k̶r̶ą̶g̶ ̶2̶ ̶p̶o̶z̶i̶o̶m̶u̶
3. Stworzyć i przetestować krąg poziomu trzeciegoEksperyment 1: Podczas ładowania kredy odniosłem wrażenie jakbym próbował napełnić wodą sito, ale po paru godzinach ciężkiej pracy udało mi się uzyskać zadowalający efekt. Kreda zaczęła wydzielać aurę plugastwa, ale nie byłem w stanie pobrać mocy z powrotem, więc raczej nie może służyć jako magazyn. Krąg po narysowaniu (czy może raczej rozsypaniu) nie wydawał się w niczym niezwykły. Nadal wydzielał tą samą aurę co kreda. Możliwe, że krąg aktywuje się podczas samego przywołania, ale ze względu na bezpieczeństwo wole to przetestować na silniejszym kręgu.
Dodatek:
Narysowałam krąg przekazania i umieściłem resztki kredy w mniejszym okręgu, sam stojąc w większym. Nic się nie wydarzyło. Kreda nadal była naładowana energią.Eksperyment 2: W celu pozyskania niezbędnych składników przekonałem jedną z pacjentek o tym jak niezbędnym do określenia stanu zdrowia jest krew z menstruacji. Średnio moralne, trochę niesmaczne, ale czego się nie robi w imię nauki! No, ale tak na poważnie faktycznie sól wymagała dwukrotnie, więcej energii niż kreda i było to dosyć problematyczne. (marginesMuszę znaleźć jakiś alternatywny sposób ładowania), ale wracając do tematu po zakończeniu niezbędnych przygotowań postanowiłem wypróbować zarówno krąg ochronny jak i przekazania, więc po narysowaniu tego drugiego położyłem resztki kredy w mniejszym okręgu, a większy otoczyłem kręgiem Lubieżności i spróbowałem przywołać demona w centrum większego okręgu modląc się, by nie było to nic silniejszego. Ku miłemu zaskoczeniu w centrum okręgu pojawił się ognisty imp który pomimo szczerej chęci nie był w stanie wydostać się poza granice okręgu ochronnego, ani przebić się przez jego obszar żadnym zaklęciem. Kreda w mniejszym okręgu została kompletnie oczyszczona z mocy, oraz zawartej w niej krwi (margines czyżby krew miała jakieś właściwości magazynujące i na stałe wiązała się z mocą? nieco niżej krew w czystej postaci nie wykazuje właściwości magazynujących. Tylko w połączeniu z innymi składnikami wykazuje taką tendencję), przywołanie wykorzystało odrobinę mniej mojej własnej energii, więc obrazuje to działanie kręgu przekazania. Krąg ochronny zaczął generować nieco inny typ aury. Coś w rodzaju magii barier? Tylko bardziej splugawioną i połączoną z magią demonów, ale najważniejsze, że moja teoria okazała się prawdziwa. Zabiłem impa za pomocą długiej włóczni. Najwyraźniej nie ma żadnego problemu w tym, by przedmioty z zewnątrz przecinały barierę, a imp podczas śmierci dał radę spopielić tylko ten fragment włóczni który znajdował się za barierą. Na razie zakończę eksperymenty do momentu w którym nauczę się przywoływać konkretny typ demona.
//Notatki będą kontynuowane razem z postępem postaci. Wiedza w nich zawarta nie jest czymś ekskluzywnym i inne postacie mogą dowiedzieć się o niej z innych źródeł, ale wyniki niektórych eksperymentów mogą być unikalne dla notatek Heriona//
-
gulasz88
Kufel Bladolicego Jakyla
Jakyl zwany Bladolicym słynął z dwóch rzeczy. Po pierwsze był magiem, nawet arcymagiem. W stopniu przynajmniej zaawansowanym poznał arkana niemal wszystkich dziedzin magii. Z taką wiedzą można było czynić niewyobrażalne dobro lub zło prawda? Niestety, Jakyl słynął jeszcze z jednej rzeczy. Był starym alkusem, niereformowalnym pijakiem i zwykłym ochlejmordom. Swoją wiedzę i umiejętności wykorzystywał wyłącznie do odnalezienia nowych sposobów na upicie się. Rezultatem jednego z takich eksperymentów jest rzeczony kufel. Artefakt ten, każdy do niego nalany alkohol wzmacnia dokładnie o pięć procent. Fajne udogodnienie? Być może, jednak prawdziwą moc kufla odkryjemy po nalaniu do nań cieczy bez procentów. Bowiem potrafi on każdą ciecz zmienić w alkohol! Wodę zmienia w wódkę, soki w nalewki, olej w burbon, krew w wino, a szczyny w piwo. Jakyl był niezmiernie dumny ze swojego dzieła, zwłaszcza że stworzył go w stanie głębokiego delirium, kiedy od dwudziestu czterech godzin nie miał procentów w ustach. Nie długo się nacieszył swoim dziełem, bo już półtora roku później jego wątroba dosłownie eksplodowała podczas testowania na sobie nalewki z duszy demona.Gdzie kufel znajduje się w tej chwili? Jeśli wierzyć opowieścią podróżnych, posiada go pewien hobbici handlarz, lub istota która się za niego podaje. Zakłada się o niego z niepokornymi szaleńcami i dzielnymi wojakami. Zawsze prosi o wykonanie jakieś potencjalnie niebezpiecznej czynności, która dla uczestnika nie powinna stanowić żadnej trudności. Jednak te zakłady <u>zawsze</u> kończą się śmiercią wojaka, a hobbit zbiega z kuflem w poszukiwaniu kolejnej nieświadomej ofiary.
-
Kazute
**Ak’Arin **
Magiczny kostur został stworzony przez Vakthomirra Wielkiego Znawcę oraz kilkoro jego przyjaciół. Wysokiej jakości dębowe drewno zostało dokładnie oszlifowane przez elfickiego rzemieślnika i ozdobione złotem przez krasnoludzkiego kowala. Akwamaryn przywieziony przez Wróżka z Archipelagu Sztormu został oszlifowany oraz zaczarowany przez Inkwizytora Światła tak, by ‐jeśli takie było życzenie użytkownika‐ pochłaniał energię magiczną z otoczenia, następnie ją magazynując. Gdy władający kosturem mag zażyczy sobie dodatkowej mocy z kryształu, może jej bez problemu użyć, tym samym wzmacniając swoje zaklęcia. Akwamaryn również świeci się na niebiesko, gdy znajduje się na terenie o wysokim natężeniu alarinów będących podstawą każdego rodzaju magii. Zazwyczaj są to miejsca śmierci potężnego maga czy też wielkie skupisko magicznej fauny i flory. Kostur swoją nazwę zawdzięcza swojemu obecnemu posiadaczowi Vakthomirrowi, który utworzył słowo “Ak’Arin” od wyrazów “akwamaryn” oraz “alarin”.
-
Trinitrotoulentn
Naszyjnik zamiany
Panie i Panowie!
Najśmieszniejszy żart w całym Elarid!
Wampir przebrany za…
Babę!
Naszyjnik zamiany to artefakt wykonany przez maga z naprawdę wybitnym poczuciem humoru, dzięki któremu można zmienić się w człowieka, ale koniecznie przeciwnej płci niż jest noszący
Zmienia też głos!