Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
ALE JEJ ZALEŻY TYLKO NA ZDANIU PAŃCI
A PODOBNO JUŻ TAKA NIE JEST
TYLKO PAŃCIA MOŻE JĄ OCENIAĆ, A NIE JAKIŚ GŁUPI GŁOS SUMIENIA
EWENTUALNIE INNE PAŃCIE
ALE I TAKK NAJWAŻNIEJSZE ZDANIE MA JEJ PAŃCIA
NO TAK, TO PRZECIEŻ OCZYWISTA OCZYWISTOŚĆ
WŁAŚCIWIE TO CHYBA NAWET TO JEST TAK OCZYWISTE, ZE NIE BYŁO PO CO TEGO PISAĆ
No więc Perła i Spinel dobiegły pod Świątynię, a raczej już ją widzę. -No to praktycznie jesteśmy. A w powiedz mi… Na pewno chcesz tu być? Wiem, że ten Czerwony mnie stworzył, ale serio, niezbyt go lubię.
czemu go nie lubisz? .-.
-Bo wygląda na wrednego. I poofnął Czerwonego. Widziałam to na moim radarze.
aha… no nie wiem, możemy pójść eee nie wiem gdzie
-Może zrobimy sobie tańcu tańcu? Uwu
niee…
// padam na głupi ryj… dobrej nocy
// Masz tutaj na dobry sen:
-No ale czemu? Nawet może być bez fuzji!
okej
-To co tańczymy?
jak chcesz
-To może… Um… Mazurek?