Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Pańcia przykucnęła. -Nie sądziłam, że po tym wszystkim sama zostanę rebeliantką…
ciekawe, czy któryś z Szafirów to przewidział…
-Najprawdopodniej nie. I dobrze.
czy Żółty Diament już ma się lepiej?
-Tak, ale tylko częściowo… No cóż, zawsze coś.
to dobrze, tak, Mój Diamencie?..
-Tak, to bardzo dobrze.
Mój Diamencie, czy mogłabym usiąść we włosach Mojego Diamentu?
-No… Dobrze. Ale ich nie szarp ani nie ciągnij.
dobrze, Mój Diamencie, będę delikatna
-A więc proszę, Perło, możesz już wchodzić.
No więc wspina się po szacie, w kierunku hamaku
Nie ma hamaku, pańcia ma teraz proste włosy.
ŁEEE no to wspina się na ramię
Pańcia ją podsadziła dłonią, żeby mogła się łatwiej wspiąć.
dziękuję za pomoc, Mój Diamencie
-Proszę bardzo, Perełko. No przytul się, jeśli chcesz.
No i przytuliła się do ręki Pańci ;3;
-Kochasz mnie bardzo, kruszynko ty moja ty?
najbardziej we wszechświecie, Mój Diamencie…
Andrzej_Duda
