Beach City
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
 Woj2000 Woj2000-No… i bardzo dobrze, Promyczku. Trzymam cię za słowo. - odpowiedział równie poważnie, po czym poklepał ją po główce. Następnie postanowił przejść do pozostałych, wcześniej zaplanowanych zamierzeń - utrudnienia swojego odnalezenia. Dlatego też w miarę możliwości (z Diamencikiem przytulonym do pasa może być problem) wyciąga z kieszeni telefon, by pozbyć się jednego z ostatnich okruchów dawnego siebie - miediów społecznościowych, które były dla niego jedną z ważnych rzeczy i gdzie, poza imprezami i przyjęciami, działo się jego życie towarzyskie. 
- 
- 
- 
- 
 Andrzej_Duda Andrzej_DudaRP: 
 Porwie w kosmos i brutalnie zgw*łci kosmicznym laserem!
 Toina:
 Na przystanku autobusowym jest ich dużo.
 CBPL:
 Autobus powinien przyjechać za jakąś minutę.
 Woj:
 Diamencik na pat pat zareagowała zadowolonym mruknięciem skierowanym do swojego opiekuna.
 Na szczęście telefon się udało bez przeszkadzania podopiecznej w czułościach. Teraz… Pozostaje usunąć konta na wszystkich mediach społecznościowych.
- 
- 
- 
- 
 Woj2000 Woj2000W takim wypadku Kevin przystępuje do usuwania swoich kont wszędzie tam, gdzie je posiada. Wykonuje tą ,pracę" rzetelnie, tylko w przypadku Facebooka zatrzymuje się na chwilę, by przeszukać konwersację z ,Flashem" w celu znalezienia jego numeru telefonu… 
 -O… nowy telefon i karta sim też by się przydały. - pomyślał, przeszukując konwersację za numerem do nowojorskiego kumpla.
- 
 Andrzej_Duda Andrzej_DudaCBPL: 
 Tymczasem autobus podjechał na przystanek. Do Nowego Jorku.
 RP:
 Albo gorzej! Sondę analną do gardła!
 Autobus do Nowego Jorku podjechał na przystanek.
 I jeszcze podeszła jakaś kobieta z psem.
 Toina:
 Hmm… Wygląda na takiego co można by się dogadać.
 Woj:
 692 282 283
 I w chwili znalezienia tego numeru telefonu, perfekcyjnie w sam czas na przystanek autobusowy podjechał autobus skierowany do Nowego Jorku. No, nareszcie.
- 
- 
- 
 

 
  
 